 |
|
cholerny ucisk w klatce piersiowej, smutne oczy, udawany uśmiech, powracające uczucie zagubienia i bezradności, znasz to?
|
|
 |
|
Znowu jesteś. I znowu odejdziesz.
|
|
 |
|
Przez Ciebie spadam, spadam coraz niżej na dno. Noce nieprzespane się dłużą, i wydaję się jakby trwały wieczność. A dni stają się bez sensu, od czasu gdy Ciebie już nie ma.
|
|
 |
|
A teraz będę udawać , że wszystko jest w porządku mimo tego że każdej nocy płaczę przez Ciebie, skurwielu.
|
|
 |
|
Biorąc prysznic, czułam jak strumienie wody spływają po moich ramionach. Czułam, że uciekają ze mnie wszystkie problemy i cała miłość do Niego.
|
|
 |
|
pamiętasz pierwsze melanże? wychodzenie w nocy oknem albo tłumaczenie rodzicom że idzie się na noc do przyjaciół tylko dlatego żeby się nie dowiedzieli o imprezach, pierwsze zaciąganie się szlugiem i kaszlenie przez trzy minuty. pierwszy zgon i powrót do domu, zdenerwowani rodzice i potworny kac morderca na drugi dzień. pierwsza wciągnięta kreska , pierwsza ustawka , kiedy chodziło się ze śliwkami pod okiem i tłumaczenie się w domu , pierwsze wagary , malowanie ścian na mieście po nocach , pierwsza wizyta na komisariacie , chodzenie po parku z piwem w ręce i śpiewanie wulgarnych piosenek , tłumaczenie się przed psami , wracanie do domu nad ranem . a co najważniejsze w każdej akcji towarzyszą Ci oni
|
|
 |
|
Nie trzeba mieć czterolistnej koniczynki, aby szczęście do nas przyszło.
|
|
 |
|
Proszę, tylko nie mów, że to ma sens, bo nie ma, nawet najmniejszego. Nie pokocham innego tak jak kochałam Ciebie. Nie będzie już takiego samego,którym samym spojrzenie rozpierdalał mi system. Nic już nie będzie. Będą sztuczne związki, nieszczere uśmiechy i wyznawanie uczuć. Będą łzy, smutek i rozpacz. Bo Bóg mi Cię zabrał, równocześnie zabierając moje serce. Śpisz z nim,zasnąłeś mój aniołku, a moje serce wraz z Tobą. Tam czuję się najlepiej. Śpij, śpij, ja też już jestem martwa nawet jeśli oddycham./esperer
|
|
|
|