 |
Miłość, ta płynąca od innych jest mi obca, poważnie. / nieracjonalnie
|
|
 |
Tak będzie bezpieczniej, niekoniecznie lepiej i na pewno nie dla wszystkich, ale zdecydowanie odważniej będziemy mogli oddychać, bez strachu, ciągłego sprawdzania, kontrolowania będziemy mogli stawiać kroki w stronę przyszłości, cholernie boleśnie, bo już bez siebie. / nieracjonalnie
|
|
 |
Czekam na Niego i tęsknię i już bym chciała by tu był, to wszystko, czego nie powinnam głośno wymawiać, czego nie powinnam wyjawiać światu, bo on to zniszczy, ludzie mi to odbiorą. / nieracjonalnie
|
|
 |
Wczoraj bałam się tak bardzo, że nie było stać mnie nawet na jedno słowo, na krótki, wymuszony wers, strach wkradł się w najbardziej niedostępne miejsca mojej duszy i najnormalniej w świecie sparaliżował wszystko. / nieracjonalnie
|
|
 |
Kurczowo trzymam się Jego dłoni, nigdy nie było bardziej niebezpiecznie./nieracjonalnie
|
|
 |
Na pewno jest taka osoba, która swoim dotykiem potrafi przywrócić Cię do życia i to właśnie o Niej w tej chwili pomyślałeś. / nieracjonalnie
|
|
 |
W naszych głowach istnieje tysiące sytuacji, na które codziennie oczekujemy, to właśnie o nie najwięcej się modlimy. /nieracjonalnie
|
|
 |
|
Wkrótce walentynki. Strasznie mi z tego powodu wszystko jedno.
|
|
 |
|
6 miesięcy to jednak za mało czasu aby zapomnieć kogoś, na kim ci cholernie zależało.
|
|
 |
|
Nie spławiłam Cię mówiąc, że spotykam się z kimś innym, bo w sumie się nie spotykam, jednak to nie było kłamstwo, tylko przyśpieszenie faktów, które już niebawem będą potwierdzone. Zależało mi tylko na tym, by nie robić Ci nadziei, bo zależy mi na nim, nie ma Tobie, a ja wiem, jak to jest kiedy ktoś Cię rani. Tak po prostu.
|
|
 |
|
późną nocą dociera do mnie, że życie tak na prawdę jest do dupy .
|
|
 |
Każdy zaprzeczał, twierdził, że niczego nigdy nie widział i nigdy do niczego się nie wtrącał, mówili, że zawsze byli obok, że nie było sytuacji, w której chcieli nam zaszkodzić, nigdy nikt nie był między nami, słuchałam i nie dowierzałam - zrujnowali mój związek i nie stać ich dziś na chociaż odrobinę skruchy, podli i bezlitośni, to ja jestem winna? / nieracjonalnie
|
|
|
|