 |
Byłam samotna. Nie brakowało ludzi dookoła, ale samotność to dziwne dławiące uczucie nieprzynależenia, wyobcowania. To poczucie przeraźliwego smutku, który czai się na dnie serca i czasem rozlewa po całym ciele jak choroba. [...] Nieuleczalna choroba która pustoszy wnętrza, a my przez całe życie próbujemy to czymś wypełnić - nauką, pracą, miłością, sztuką....
|
|
 |
jestem upośledzona życiowo, ufam ludziom. chociaż setki tysięcy razy zawiedli i będą zawodzić,
ufam im. jak małe dziecko wierzę w ich ukryte dobro, daje im szanse, której nie powinni dostać...
|
|
 |
o drugiej w nocy wszystko nabiera sensu, sprawy, które gnębiły nas
tygodniami nabierają innego, jeszcze nie odkrytego sensu. wtedy właśnie
zdajemy sobie sprawę, że sprawy najważniejsze są gówniane. a to co
kochamy jest raptem kupką śmieci w ciele człowieka, bo przecież
człowiek, który nas świadomie rani nie może nas kochać, prawda?
|
|
 |
Bo kiedyś się do kogoś przyzwyczaisz, już sobie nic bez niego nie wyobrażasz
po prostu chcesz by był przy każdej normalnej czynności w codzienności
obok, po prostu był. bo tak lepiej, łatwiej, spokojniej
|
|
 |
znam to uczucie. niczego w gruncie rzeczy to nie zmienia, bo euforia i podskakujący poziom endorfin na jego obecność jest równie nieziemski i niespodziewany. różnica polega na tym, że teraz wiem również jak to jest go z wielkim trzaskiem serca tracić.
|
|
 |
przed każdym spotkaniem z nim zastanawiam się czy oby na pewno dobrze robię. bez dojścia do jakichkolwiek wniosków, spędzam z nim czas, niczym mantrę powtarzając wciąż sercu: 'nie zakochuj się znów'.
|
|
 |
tak tak, będę żałować. będę przeżywać to, co wtedy, a każda bliższa relacja z innym typem będzie kończyła się w momencie gdy przypomnę sobie o nim. będę zapłakana, nieszczęśliwa, zraniona i pełna żalu, że nikt mnie nie powstrzymał. rozumiem! ale chcę.
|
|
 |
Ty i Romeo? kontrasty, bo Romeo w życiu nie założyłby na siebie dresu, bo to, co Ty mówisz w moim kierunku tak bezpośrednio, uważałby za obrzydliwe. nie wypowiedziałby trzech czwartych słów, którymi zazwyczaj obracasz. nie wiem jak kochałby, lecz wiem, że nie byłabym szczęśliwa od tej miłości. Romeo może być którymś z powszechnych ideałów, marzeń - chrzanię to. nie jestem Julią i widzę ku temu aspiracji, nie jego chcę.
|
|
 |
emocjonalni ludzie cierpią przez byle co i byle kogo
|
|
 |
stos błędów i nieporozumień,
setki nieprzespanych nocy z
niewyobrażalną liczbą łez,
i choć czasem tęskno do
harmonii i ładu to
pokochałam ten
bałagan w którym
żyję z Nim
|
|
|
|