 |
|
Wtulona w Twoje ramiona uświadomiłam sobie co to szczęście, że szczęście to Ty. No ale, sory.. Szczęście chyba nie wygląda tak że wbiegasz do ciemnego pokoju i przesiadujesz w nim kolejny wieczór nie rozmawiając z nikim. Że kładziesz się spać, ale nie możesz zasnąć bo myśl o Nim i o tym co teraz może robić przeszywa Twoje serce niewyobrażalnym bólem. Czy szczęście jest wtedy gdy czujesz, że wasz związek się rozsypuje... no weź mi wytłumacz . . . | imagine.me.and.you
|
|
 |
|
Znów to samo. Znów widzę przed sobą tylko wielki znak zapytania. Znów nie wiem co mam robić, nie umiem sobie poradzić. Słodząc herbatę rozsypuję cały cukier, nawet go nie sprzątając z blatu stołu. Znów godzinami siedzę na parapecie w nocy, patrząc jak powoli obumiera miasto, znów trzymam swój telefon w ręce 24 godzina na dobę. Znów te głupie złudzenia i te głupie nadzieje, że dam radę jeszcze to wszystko uratować. | imagine.me.and.you
|
|
 |
|
mała dziewczynka, zakochana bez pamięci i chłopiec, niegrzeczny, nieprzyzwoity, lecz kochany. widywali się codzień, pisali słodkie esemesy. nie byli razem, jednakże było to kwestią kilku, maksymalnie kilkunastu dni. chodzili na romantyczne spacery, całowali się namiętnie, często była cała w śniegu, przez urocze zabawy. po tym wszystkim, miał czelność pocałować, jej koleżankę, dobrą kumpelę. a ona idiotka, robiła to z uśmiechem na ustach, chociaż była zajęta. idiotka i egoista.
|
|
 |
|
nie cofnę czasu, jednakże chciałabym by wszystko co mamy, doskonale pasowało do siebie. by dwa przeciwieństwa, przyciągały się tak idealnie, jak dotąd. moje krągłości z Twoimi wystającymi żebrami, oczy brązowe z niebieskimi, maleństwo z olbrzmem, opanowana z wariatem. marzę by, dosłownie całość, wyglądała tak jak dziś, perfekcyjnie.
|
|
 |
|
obiecałam, że nie zmienię się, dla żadnego faceta. istotnie, nie dotrzymałam danego słowa. opętał mnie, namówił, na wypicie kilku kieliszków, wspólne zapalenie. chciałam mu dorównać. nosiłam krótkie spódniczki, bo o to prosił, imprezowałam, nie martwiąc się, konsekwencjami wszystkiego. po paru miesiącach porzucił mnie jak laleczkę Barbie. z nieśmiałego chłopca, niepoprawnego marzyciela, stał się tyranem. stracił wszystko. od najwierniejszych przyjaciół, po swoją ukochaną. umarł w sercach wielu bliskich. zatracił się, w szarej codzienności, alkoholik.
|
|
 |
|
Poszukuję magicznego kleju, który sklei moje rozłamane, na milony części serce. Kupisz mi go? Dziękuję.
|
|
 |
|
Bo kiedy spotykam mężczyznę z którym mogłabym stworzyć coś pięknego, na naszej drodze pojawia się bariera nie do pokonania, która rujnując nasze marzenia i najskrytsze sny wprawia w okaleczenie moje niewielkie kochające serce. / lovexlovex
|
|
 |
|
'Pokazałeś mi co to miłość. Bawiliśmy się w to codziennie, z dnia na dzień podobało nam się to coraz bardziej. Po paru miesiącach powiedziałeś, że mam się bawić sama i odszedłeś.
|
|
 |
|
Siedzę, na jednej z kuchennych półek, z kubkiem gorącej herbaty. Jej aromat roznosi się po całym pomieszczeniu, a jej ciepło po moim organizmie. Siedzę i patrzę przez okno, za którym już dawno zrobiło się ciemno. Mocno ściskając kubek w swych dłoniach myślę o Tobie. Zastanawiam się co teraz robisz? Czy tak jak ja siedzisz samotnie i rozmyślasz o czymś dla Ciebie ważnym? A może wręcz przeciwnie jesteś z kimś i Twój nastrój diametralnie różni się od mojego?
Zastanawiam się, czy kiedykolwiek na dłużej zagościłam w Twojej głowie? Tak jak Ty ostatnio w mojej. Myślałam że wyzbyłam się tego już dawno, jednak nie potrafię zapomnieć i wyłączyć Cię z mojego świata. Ostatnio wiele rzeczy przestało się układać. Moje życie to istny bałagan, z którym nie potrafię już sama sobie poradzić. To chyba właśnie to chwilowe załamanie wywołało to, że znów jesteś. Nie radzę sobie i pragnę by ktoś mi pomógł. Był blisko, złapał za rękę i trzymał ją mocno, tak abym czuła jego siłę.
|
|
 |
|
'ogólnie jakos daje rade bez ciebie. w ciągu dnia, jestem zbyt zajęta żeby myśleć o tym ,ze Cię nie ma. w ciągu dnia mam przyjaciół, szkołę.. tylko gdy przychodzi ten jebany wieczór. gdy kłade się spać a na moim telefonie nie ma ani jednego sms'a od ciebie. dopiero wtedy zaczyna do mnie docierać ,ze cie nie ma i nigdy już chyba nie będzie.
|
|
 |
|
Ja potrzebuje usiać gdzieś w cichym miejscu, przy butelce Sobieskiego, przytulając się do kogoś opowiadać jak mi źle.. i wypłakać się porządnie, też potrzebuje. / lovexlovex
|
|
|
|