 |
|
Przyszłam do niego w środku nocy z butelką szampana, łzy spływały z moich oczu jak wtedy gdy miałam 5 lat i stłukłam kolano. Stanął przede mną w samych bokserkach, z roztrzepaną fryzurką i zaspanymi oczami. Wyglądał jak niewinny anioł. Słodki, kochany.. był taki jak kiedyś. Drżącym głosem wyszeptałam `wypierdalaj z mojego życia`. Kosztowało mnie to tyle bólu, wysiłku. Udawanej obojętności. Tak cholernie bolały mnie te słowa, lecz wiedziałam, ze nie mogłam kolejny raz przegrać tej walki na miłość. / lovexlovex
|
|
 |
|
Moje czerwone paznokcie błądziły gdzieś po jego ciele, a on spoglądał na mnie tymi swoimi niebieskimi oczami z taką czułością i ciepłem jakiego nigdy wcześniej nie zaznałam. Mimo, ze znałam go krótko z każdą chwilą stawał się dla mnie najważniejszą osobą w moim zyciu. / lovexlovex
|
|
 |
|
Czekałam na niego całe życie. Setki razy wyobrażałam sobie jak przychodzi do mnie i wyznaje mi miłość, to było moje jedyne marzenie. A kiedy się spełniło zrozumiałam, że to uczucie które żywiłam do niego przez te wszystkie lata wygasło, niczym bańka mydlana przebita przez wiatr./ lovexlovex
|
|
 |
|
Tak bardzo chcę dotknąć Cię! Ja liczę każdą chwilę, ja liczę każdy dzień! Tak bardzo chcę dotknąć Cię! Chociaż jesteś tak daleko, wiem że w końcu spotkamy się! < 3
|
|
 |
|
lubię kiedy tak ładnie pierdolisz mi w głowie.
|
|
 |
|
doskonale wiesz, że żyję dla kilku wiadomości na popularnym komunikatorze lub paru nic nieznaczących esemesów, od Ciebie.
|
|
 |
|
w tej historii nie chłopak zaczął robić im pod górkę. to dziewczyna zawiniła. miała go na własność, trochę wykorzystywała, czasami biła. on był na jej każde zawołanie, przyjeżdżał kilka kilometrów, na jej bezlitosne rządanie. czy chory, czy zdrowy zawsze przy niej bywał, chodził na spacery, kwiatki dla niej zrywał. wyjechał na tydzień, nad morze, zmuszony. ona go zdradzała, on szukał prezentów, był zasmucony. mijały dni, tygodnie i miesiące, ona skoki w boki, on samotne noce. któregoś dnia zaszalał, razem z kolegami. była awantura, rzucanie szklankami. przeszedł na złą drogę, pił, ćpał, palił. ona z nim skończyła, on się zmienił niesamowicie, odmienił całe swoje nędzne życie.
|
|
 |
|
dajesz mi siłę, dzięki Tobie mogę latać. gdy tak misternie układasz zdania, wymyślasz najpiękniejsze komplementy, by sprawić mi choć odrobinę przyjemności, wydajesz się być słodszy niż inni. czuję Twoją obecność, choć tylko mentalnie i tak dużo mi daje. uśmiecham się na samą myśl o tym, że Ty robisz to samo, tak samo jest z jakimkolwiek wzruszeniem. i wiesz, chyba już nie mogłabym żyć bez Ciebie, bez Twojej magicznej wrażliwości.
|
|
|
|