|
|
Kocham ją za to, że czasem lepiej wie, czego chce niż ja sama, a moje myśli i serce zna na wylot. /kalejdoskopwspomnien♥
|
|
|
Stoimy na placu szkolnym do mojego chłopaka podchodzi kolega który jest zabujany we mnie. zaczeli
rozmawiać. jak zawsze o mnie. w pewnym momęcie pada słowo ,,solówa '' . wystraszonym zwzrokiem patrze na oby dwóch. nie mogłam w to uwierzyć. on się zgodził. stałam ze łzami w oczach, nie wiedziałam co mam robić.Odciągłam mojego chłopaka i zaczełam mu mówić żeby się nie był, potem podeszłam do kolegi, chociarz on nie był już moim kolegom i zaczełam się na niego wydzierać. dostałam w twarz i wtedy się zaczeło. Koledzy mojego chłopaka pomogli mu. stałam i płakałam. a kiedy krzyknełam dosyć przestali. Podszedł do mnie dotknoł mojego czerwonego policzka, pocałował w czoło i poszliśmy.
|
|
|
nie ma osoby ważniejszej od ciebie.
|
|
|
nie, nie potrzebuje przyjaciela, pies mi wystarczy xD
|
|
|
już nigdy nie będę udawała kogoś innego, od dzisiaj jestem sobą:)
|
|
|
nikt nie obiecywał, że będzie łatwo. nikt nie powiedział, że kakao będzie wiecznie gorące, a ja nie mogę zamknąć Cię w mojej łazience tak samo jak mojego psa, kiedy jazgocze, tylko wtedy kiedy zaczniesz ględzić, że nie wierzysz w miłość. przynajmniej w Twoim przypadku nie narażam się na ślady zadrapań na drzwiach toalety.
|
|
|
chce siedzieć z Tobą na mokrej jeszcze od rosy trawie i puszczając bańki mydlane patrzeć jak niebo krzyczy kolorami tęczy. w sumie obeszłoby się bez trawy, baniek i tęczy. chcę Ciebie. to Ty jesteś moją główną atrakcją.
|
|
|
|
zostały tylko wspomnienia i złamane serce.
|
|
|
jedyne czego teraz chcę to spać. nie ważne czy po proszkach popitych tanim winem, czy ze zmęczenia po nieusilnym walczeniu ze samą sobą. chcę spać. kiedy śpię, nie jestem smutna. nie jestem wściekła. nie jestem samotna. w ogóle, nie jestem.
|
|
|
flirtuj, rozkochaj mnie w sobie, bądź i kochaj, zdradź, przepraszaj, okłamuj, zostaw. a później nie daj o sobie zapomnieć, aż do samego końca. właśnie, wtedy naszą miłość będzie można uznać za prawdziwą, bez krzty plastiku. a ja będę mogła stwierdzić, że przeżyłam już wystarczająco wiele bo w końcu byłam zarówno kochana jak i porzucona.
|
|
|
|