 |
nigdy nie jest za późno, by odwrócić bieg wydarzeń i pokonać nieszczęścia, które chodzą od lat w parze.
|
|
 |
trzeba wiedzieć, kiedy kończy się dany etap życia. zataczamy koło, zamykamy drzwi, kończymy rozdział - nie ważne jak to nazwiemy, ważne byśmy zastawili ze sobą to, co się skończyło. dotarło do mnie, że nie mogę wskrzesić przeszłości i sprawić, by wszystko było jak dawniej.
|
|
 |
tymczasem, wiesz... martwię się, co z moim sercem. z tą dziurą, co zostaje, gdy wyrwę fragment z tekstem.
|
|
 |
bywają w życiu człowieka chwile - zwłaszcza, po okresach stałego podsycania próżności odwagą zamiarów - gdy nogi uginają się nagle, jakby były z waty i jedyne, czego naprawdę się pragnie, to uciec nie oglądając się za siebie.
|
|
 |
mam przyjaciela w życiu, nie na kartce, mam tą podporę która będzie przy mnie zawsze.
|
|
 |
siedzieli obydwoje na ich ulubionym moście. tam się poznali, tam zaczęli być ze sobą, tam razem przychodzili każdej nocy. a tamtej nocy mieli się nie spotkać, ale on napisał sms o 23:23 : "za pół godziny, tam gdzie zawsze, czekam". ona pomyślała, że on chce się po prostu spotkać. gdy przyszła, on już był na moście. podeszła do niego, chciała dać buziaka na przywitanie, tak jak zawsze to robiła. on się odsunął. powiedział - "musimy pogadać. bo widzisz... ja cię już nie kocham, nie wiem czy w ogóle kochałem. i proszę, nie odstawiaj mi tu żadnych cyrków, że bezemnie nie przeżyjesz. - odszedł. po chwili usłyszał, jakby coś wpadło do wody. odwrócił się, jej już nie było.
|
|
 |
- ej, księżniczko! - y, chyba mnie z kimś pomyliłeś. - niee. dla mnie jesteś niewinna jak śnieżka, pracowita jak kopciuszek, słodka jak śpiąca królewna, romantyczna jak roszpunka, delikatna jak księżniczka na ziarnku grochu... - ee. zbyt wiele bajek ci mama w dzieciństwie czytała?
|
|
 |
i stwierdziła, że najbardziej irytuja ją słowa ludzi, którzy tak jak ona, nie potrafią sobie poradzić z prawdą, że ktoś kogoś nie chce. dziękuje im za to, iż się o nią troszczą, lecz nie można wmawiać komuś czegoś, w co samemu się nie wierzy.
|
|
 |
zachowywała się jak robot. żyła - bo musiała. bo nie chciała sprawić przykrości osobą, które kochała. uśmiechała się - ponieważ nienawidziła pytań "co się stało?", "dlaczego jesteś smutna?". wstała rano - bo rodzice ją budzili. jadła - bo musiała. bo wszyscy ją do tego zmuszali. nie krzyczała - ponieważ nikt nie lubił wrzasków. gdy się budziła marzyła o tym, by wrócić znów w krainę marzeń - gdzie cały czas przy nim. byli szczęśliwi i nadal razem. lecz, gdy chodziła spać błagała o to, żeby ta noc minęła jak najszybciej. bo wiedziała, że sen będzie tylko snem, a one nigdy się nie spełniają. jedynie przez nie cierpiała, mimo że były najpiękniejsze.
|
|
 |
delikatny wiatr wpadł przez okno i siadł mi na kartkę, dotknął w palce. pachniał emocją z dziecięcych lat, a ja tak mocno poczułam strach.
|
|
 |
nie ważne, ile razy będziesz przepraszać, rana i tak zostanie.
|
|
 |
baśnie mają w sobie coś bardzo ważnego, na co, musimy zwrócić uwagę.
|
|
|
|