- Dlaczego płaczesz ?
- nie płaczę. wydaje ci się.
- wydaje mi się że masz podkrążone oczy , wilgotne rzęsy . rozmazany tusz . wydaje mi się że go kochasz i płakałaś kolejną noc ...
Miałam być doskonała. Miałam umieć usunąć się w cień i niczego nie wymagać. Miałam nie płakać. Nie żądać. Cieszyć się chwilą. Mało mówić. Dużo się śmiać. Ale w końcu i mi brakuje sił.
Po raz pierwszy od wielu miesięcy ktoś patrzył na nią nie jak na przedmiot,
nie jak na piękną kobietę, lecz w sposób nieuchwytny, jakby przenikał na wskroś.