 |
Po policzku płynie łza, bo ta suka to moje szczęście.
|
|
 |
Kocham cię, ty głupi, nie domyślny kretynie ;*
|
|
 |
"Jeślibym go nie spotkała, nadal byłabym słodko i błogo nieświadoma. Mój umysł wraca do ostatniej nocy i tego poranka… i do niewiarygodnej, sensualnej seksualności, której doświadczyłam. Czy chcę się z tym pożegnać?"./James E. L. - 50 twarzy Graya
|
|
 |
Na końcu zawsze będzie dobrze. Jeśli nie jest, to znaczy, że to jeszcze nie koniec.
|
|
 |
dziękuję, że jesteś. znowu Ci tego nie powiedziałam.
|
|
 |
|
Złap mnie w pasie. Przyciągnij mnie do siebie. Pocałuj mnie.
|
|
 |
Zamknij się! Posłuchaj mnie chodź przez chwile. Jesteś uparty, często niemożliwy, nie dajesz mi dojść do słowa, nie mówisz często że mnie kochasz, jesteś wredny, chamski i czesto wydaje mi sie że również bezuczuciowy. Jesteś totalnym przeciwieństwem chłopaka, którego kiedyś sobie wymarzyłam, a mimo to kocham cię, rozumiesz? Kocham cię jak kretynka i chodź płacze czesto właśnie przez ciebie nie daje za wygraną i nie chce tego kończyć...
|
|
 |
Dziś znów zaczynam przedstawienie, założę sukienkę, będę uśmiechać się do każdego, żartować, udawać szczęśliwą.. Tak, w tym jestem najlepsza.
|
|
 |
co, jeśli którejś nocy powiem Ci, że dłużej już nie potrafię tego ciągnąć.Że nie potrafie byc od 23 do 6 rano. Że serce już nie łyka kłamstw, a rozum śmieję mi się gorzko w twarz powtarzając, że przecież uprzedzał. Znikniesz, uciekniesz, spieprzysz? Czy, odpiszesz, oddzwonisz, przybiegniesz? Ale czy kiedykolwiek pokochasz? Czy kiedykolwiek uslysze szczere niewymuszone tesknie, albo Kocham ?Marzenia. Zniknij albo przybiegnij zacznij albo skończ, nie rań. Twój ruch, drogę znasz.
|
|
 |
Piękne suknie szyje umysł z części twoich kłamstw, nie mogę cię kochać. Prosta odpowiedz traci sens dziś mogę zwariować.
|
|
 |
uparłam się. tak. na Ciebie.
|
|
|
|