 |
|
Boże, muszę go mieć, muszę, to musi być On, musi, bo jeśli nie, to ochujam, dostanę nerwicy natręctw, bezsenności, schizofrenii, wrzodów żołądka, drgawek, epilepsji, sklerozy, autoagresji i zawału.
|
|
 |
|
Urodziłam sie by być inną kobietą. Nie należącą do nikogo, która należała do wszystkich. Która nie miała nic.
Która pragneła wszystko zdobyć ogniem, głodna doświadczeń z obsesją wolności, która przerażała mnie do tego stopnia, że nie mogłam nawet o tym mówić, która pchneła mnie do cygańskiego punktu obsesji, która oszołomiła i odurzyła jednocześnie. / Lana Del Rey
|
|
 |
|
2. ... To uczucie jest dla ciebie wspaniałe, nie czułeś sie tak od dawna, tak szczęśliwy. "W końcu" myślisz sobie, myślisz że w końcu możesz żyć tak jak chcesz a nie jak ktoś tego od ciebie oczekuje. Ale nagle.. nagle coś się dzieje, zaczynasz wszystkich tracić.. ranisz ich, przestaje ci zależeć.. przestajesz czuć co jest dobre, a co nie.. powracają stare nawyki.. powraca alkohol, papierosy, obojętność. Nie chcesz..nie chcesz ich tracić! ale to się dzieje, a ty tego nie powstrzymujesz tylko pogłębiasz.. tracisz.. tracisz wszystko.. w końcu przestajesz istnieć, tylko jeszcze niektóre osoby mogą podtrzymać cię na duchu, ale nic z tego, już ich unikasz, w głębi umierasz."
|
|
 |
|
1. "Czasami chcesz spojrzeć za siebie i powiedzieć, ze wszystko jest okej, ale w pewnym momencie przypominania sobie swojego monotonnego życia widzisz coś co niszczy twoje dotychczasowe życie. Chcesz to zmienić, chcesz by było dobrze.. prawię ci się udaje, ale potykasz się i coś pęka.. po chwili rozumiesz, że wszystko to o co walczyłeś do tej pory znikło.. znikło wraz z twym potknięciem. Kulejesz, toczysz się, skamlasz jak pies, ale trwasz dalej, próbujesz, udało się. Tak, w końcu się udało. Wszystko zaczyna się naprawiać, twoje życie się normuje, zapominasz o swojej przeszłości, w końcu żyjesz pełnią siebie, tak, siebie. Żyjesz tak jak chcesz żyć. Tyle ludzi nagle jest wokół ciebie, jest dobrze, gadasz, chodzisz, zakochujesz się. To normalne tak? Ale czy na pewno? Zastanwaiasz się, ale po chwili rezygnujesz z tym bezsensownych przemyśleń, uśmiechasz się. Pierwszy raz od niedawna, bez leków, bez alkoholu, bez udawania, po prostu. ...
|
|
 |
|
a jeśli to wszystko nie miało miejsca? jeśli to był wyłącznie mój sen? marzenie głupiej dziewczynki? może przez cały czas działo się wyłącznie w mojej głowie?a może, a może, a może? ale jeśli tak, to był to jeden z piękniejszych snów.
|
|
 |
|
Byłem zaspany chyba jak nigdy, kiedy wpadli do mnie we dwóch. Zaczęli krzyczeć i schylać się pod łóżko wiedząc, że zawsze tam leżał kij bejsbolowy. Ledwo co do mnie docierały słowa, które do mnie mówili. Wiedziałem, że jest akcja i nie mogę im odmówić - muszę wyjść, nie ważne jak chujowego mam kaca. W kilka sekund byłem gotowy. Zakładając kominiarkę wybiegałem już z nimi z domu w ręce mając sprzęt, z którym nigdy nie lubiłem się bić - ale musiałem. Gdzieś za mną ciągnął się obraz Mamy, która zapłakana siedzi nad telefonem i czeka kiedy zadzwonię powiedzieć, że już wracam by nie martwiła się więcej - Dziękuje Ci Mamo, przepraszam za problemy. - Ale wtedy nie udało się. Po kilku godzinach dostała telefon, ale nie ode mnie. A ze szpitala. Dowiedziała się tylko tyle, że jej Syn ma aktualnie operację, ponieważ jest połamany. Nie obwiniała mnie. Czuwała nad moim szpitalnym łóżkiem, z nadzieją, że się obudzę. Jej modliwy pomogły, bo dziś stąpam po tej ziemi nadal mają c pasje. | niby_inny
|
|
 |
|
a dziś sama już nie wiem co czuję
|
|
 |
|
tak nagle z dnia na dzień odszedłeś, zostawiając mnie całkiem samą. zero kontaktu, przez tyle czasu. a teraz, kiedy niemal idealnie wszystko ułożyłam, rozpierdalasz to na kawałki. dziękuję.
|
|
 |
|
wiesz, za każdym razem gdy go spotykam, widzę przed oczami tamten czas. czas, który mimo wszystko lubiłam, czułam się dla kogoś ważna. ale po chwili przypominam sobie jak bardzo go zraniłam. jak bez skrupułów zakończyłam to co było dla niego wszystkim. widzę jego wzrok, proszący abym dała nam jeszcze szansę, to nie koniec, razem damy radę. czuję jego usta na swoich. czuję silne objęcie, jakby za wszelką cenę nie pozwolił mi odejść. wyraz jego twarzy, gdy zamknęłam za sobą drzwi. wiem jak bardzo mnie kochał, wiem jak wielki ból mu zadałam. za to się nienawidzę. i mimo odnowionego kontaktu, czuję że nigdy mi tego nie wybaczy.
|
|
 |
|
nawet jeśli kłamiesz patrząc mi prosto w oczy, kłam. nie umiem przetrwać bez tych kłamstw. kłam, ale bądź. zaakceptuję wszystko. kocham cię, kocham, zrozum. / skejter
|
|
 |
|
idąc pustą ulicą znowu zatapiałam się we wspomnieniach. przez łzy uśmiecham się do martwych postaci. ulica, światło, pisk opon. kiedyś nie zdążę się zorientować.
|
|
 |
|
Patrzyłam jak uchodzi życie z człowieka który był dla mnie wszystkim . Widziałam i czułam jego ból. Był tak cholernie silny , nawet w ostatnich chwilach nie pokazał jak bardzo cierpi , ale jego oczy.One mówiły wszystko . Pytasz jakie to uczucie ? To tak jakby ktoś wbijał Ci sztylet w serce , ale nie jeden , tysiące .Tysiące zimnych , ostrych noży które mają tylko jeden cel. Chcą Cie zniszczyć .A najgorsze jest to że nie możesz nic zrobić ,nie jesteś wstanie mu pomóc. On umarł na moich rękach.Nienawidzę za to Boga i nawet nie mów mi że mam przestać / naćpanaaa - archiwalne
|
|
|
|