głupie teksty, śmieszne teksty, opisy gadu-gadutwój portal społecznościowy

Teksty znajomych użytkownika finely

Boże  muszę go mieć  muszę  to musi być On  musi  bo jeśli nie  to ochujam  dostanę nerwicy natręctw  bezsenności  schizofrenii  wrzodów żołądka  drgawek  epilepsji   sklerozy  autoagresji i zawału.

niecalkiemludzka dodano: 18 października 2012

Boże, muszę go mieć, muszę, to musi być On, musi, bo jeśli nie, to ochujam, dostanę nerwicy natręctw, bezsenności, schizofrenii, wrzodów żołądka, drgawek, epilepsji, sklerozy, autoagresji i zawału.

Urodziłam sie by być inną kobietą. Nie należącą do nikogo  która należała do wszystkich. Która nie miała nic.  Która pragneła wszystko zdobyć ogniem  głodna doświadczeń z obsesją wolności  która przerażała mnie do tego stopnia  że nie mogłam nawet o tym mówić  która pchneła mnie do cygańskiego punktu obsesji  która oszołomiła i odurzyła jednocześnie.    Lana Del Rey

briefly dodano: 18 października 2012

Urodziłam sie by być inną kobietą. Nie należącą do nikogo, która należała do wszystkich. Która nie miała nic. Która pragneła wszystko zdobyć ogniem, głodna doświadczeń z obsesją wolności, która przerażała mnie do tego stopnia, że nie mogłam nawet o tym mówić, która pchneła mnie do cygańskiego punktu obsesji, która oszołomiła i odurzyła jednocześnie. / Lana Del Rey

2. ... To uczucie jest dla ciebie wspaniałe  nie czułeś sie tak od dawna  tak szczęśliwy.  W końcu  myślisz sobie  myślisz że w końcu możesz żyć tak jak chcesz a nie jak ktoś tego od ciebie oczekuje. Ale nagle.. nagle coś się dzieje  zaczynasz wszystkich tracić.. ranisz ich  przestaje ci zależeć.. przestajesz czuć co jest dobre  a co nie.. powracają stare nawyki.. powraca alkohol  papierosy  obojętność. Nie chcesz..nie chcesz ich tracić! ale to się dzieje  a ty tego nie powstrzymujesz tylko pogłębiasz.. tracisz.. tracisz wszystko.. w końcu przestajesz istnieć  tylko jeszcze niektóre osoby mogą podtrzymać cię na duchu  ale nic z tego  już ich unikasz  w głębi umierasz.

briefly dodano: 18 października 2012

2. ... To uczucie jest dla ciebie wspaniałe, nie czułeś sie tak od dawna, tak szczęśliwy. "W końcu" myślisz sobie, myślisz że w końcu możesz żyć tak jak chcesz a nie jak ktoś tego od ciebie oczekuje. Ale nagle.. nagle coś się dzieje, zaczynasz wszystkich tracić.. ranisz ich, przestaje ci zależeć.. przestajesz czuć co jest dobre, a co nie.. powracają stare nawyki.. powraca alkohol, papierosy, obojętność. Nie chcesz..nie chcesz ich tracić! ale to się dzieje, a ty tego nie powstrzymujesz tylko pogłębiasz.. tracisz.. tracisz wszystko.. w końcu przestajesz istnieć, tylko jeszcze niektóre osoby mogą podtrzymać cię na duchu, ale nic z tego, już ich unikasz, w głębi umierasz."

1.  Czasami chcesz spojrzeć za siebie i powiedzieć  ze wszystko jest okej  ale w pewnym momencie przypominania sobie swojego monotonnego życia widzisz coś co niszczy twoje dotychczasowe życie. Chcesz to zmienić  chcesz by było dobrze.. prawię ci się udaje  ale potykasz się i coś pęka.. po chwili rozumiesz  że wszystko to o co walczyłeś do tej pory znikło.. znikło wraz z twym potknięciem. Kulejesz  toczysz się  skamlasz jak pies  ale trwasz dalej  próbujesz  udało się. Tak  w końcu się udało. Wszystko zaczyna się naprawiać  twoje życie się normuje  zapominasz o swojej przeszłości  w końcu żyjesz pełnią siebie  tak  siebie. Żyjesz tak jak chcesz żyć. Tyle ludzi nagle jest wokół ciebie  jest dobrze  gadasz  chodzisz  zakochujesz się. To normalne tak? Ale czy na pewno? Zastanwaiasz się  ale po chwili rezygnujesz z tym bezsensownych przemyśleń  uśmiechasz się. Pierwszy raz od niedawna  bez leków  bez alkoholu  bez udawania  po prostu. ...

briefly dodano: 18 października 2012

1. "Czasami chcesz spojrzeć za siebie i powiedzieć, ze wszystko jest okej, ale w pewnym momencie przypominania sobie swojego monotonnego życia widzisz coś co niszczy twoje dotychczasowe życie. Chcesz to zmienić, chcesz by było dobrze.. prawię ci się udaje, ale potykasz się i coś pęka.. po chwili rozumiesz, że wszystko to o co walczyłeś do tej pory znikło.. znikło wraz z twym potknięciem. Kulejesz, toczysz się, skamlasz jak pies, ale trwasz dalej, próbujesz, udało się. Tak, w końcu się udało. Wszystko zaczyna się naprawiać, twoje życie się normuje, zapominasz o swojej przeszłości, w końcu żyjesz pełnią siebie, tak, siebie. Żyjesz tak jak chcesz żyć. Tyle ludzi nagle jest wokół ciebie, jest dobrze, gadasz, chodzisz, zakochujesz się. To normalne tak? Ale czy na pewno? Zastanwaiasz się, ale po chwili rezygnujesz z tym bezsensownych przemyśleń, uśmiechasz się. Pierwszy raz od niedawna, bez leków, bez alkoholu, bez udawania, po prostu. ...

a jeśli to wszystko nie miało miejsca? jeśli to był wyłącznie mój sen? marzenie głupiej dziewczynki? może przez cały czas działo się wyłącznie w mojej głowie?a może  a może  a może? ale jeśli tak  to był to jeden z piękniejszych snów.

briefly dodano: 18 października 2012

a jeśli to wszystko nie miało miejsca? jeśli to był wyłącznie mój sen? marzenie głupiej dziewczynki? może przez cały czas działo się wyłącznie w mojej głowie?a może, a może, a może? ale jeśli tak, to był to jeden z piękniejszych snów.

Byłem zaspany chyba jak nigdy  kiedy wpadli do mnie we dwóch. Zaczęli krzyczeć i schylać się pod łóżko wiedząc  że zawsze tam leżał kij bejsbolowy. Ledwo co do mnie docierały słowa  które do mnie mówili. Wiedziałem  że jest akcja i nie mogę im odmówić   muszę wyjść  nie ważne jak chujowego mam kaca. W kilka sekund byłem gotowy. Zakładając kominiarkę wybiegałem już z nimi z domu w ręce mając sprzęt  z którym nigdy nie lubiłem się bić   ale musiałem. Gdzieś za mną ciągnął się obraz Mamy  która zapłakana siedzi nad telefonem i czeka kiedy zadzwonię powiedzieć  że już wracam by nie martwiła się więcej   Dziękuje Ci Mamo  przepraszam za problemy.   Ale wtedy nie udało się. Po kilku godzinach dostała telefon  ale nie ode mnie. A ze szpitala. Dowiedziała się tylko tyle  że jej Syn ma aktualnie operację  ponieważ jest połamany. Nie obwiniała mnie. Czuwała nad moim szpitalnym łóżkiem  z nadzieją  że się obudzę. Jej modliwy pomogły  bo dziś stąpam po tej ziemi nadal mają c pasje.   niby inny

niby_inny dodano: 18 października 2012

Byłem zaspany chyba jak nigdy, kiedy wpadli do mnie we dwóch. Zaczęli krzyczeć i schylać się pod łóżko wiedząc, że zawsze tam leżał kij bejsbolowy. Ledwo co do mnie docierały słowa, które do mnie mówili. Wiedziałem, że jest akcja i nie mogę im odmówić - muszę wyjść, nie ważne jak chujowego mam kaca. W kilka sekund byłem gotowy. Zakładając kominiarkę wybiegałem już z nimi z domu w ręce mając sprzęt, z którym nigdy nie lubiłem się bić - ale musiałem. Gdzieś za mną ciągnął się obraz Mamy, która zapłakana siedzi nad telefonem i czeka kiedy zadzwonię powiedzieć, że już wracam by nie martwiła się więcej - Dziękuje Ci Mamo, przepraszam za problemy. - Ale wtedy nie udało się. Po kilku godzinach dostała telefon, ale nie ode mnie. A ze szpitala. Dowiedziała się tylko tyle, że jej Syn ma aktualnie operację, ponieważ jest połamany. Nie obwiniała mnie. Czuwała nad moim szpitalnym łóżkiem, z nadzieją, że się obudzę. Jej modliwy pomogły, bo dziś stąpam po tej ziemi nadal mają c pasje. | niby_inny

a dziś sama już nie wiem co czuję

briefly dodano: 17 października 2012

a dziś sama już nie wiem co czuję

tak nagle z dnia na dzień odszedłeś  zostawiając mnie całkiem samą. zero kontaktu  przez tyle czasu. a teraz  kiedy niemal idealnie wszystko ułożyłam  rozpierdalasz to na kawałki. dziękuję.

briefly dodano: 17 października 2012

tak nagle z dnia na dzień odszedłeś, zostawiając mnie całkiem samą. zero kontaktu, przez tyle czasu. a teraz, kiedy niemal idealnie wszystko ułożyłam, rozpierdalasz to na kawałki. dziękuję.

wiesz  za każdym razem gdy go spotykam  widzę przed oczami tamten czas. czas  który mimo wszystko lubiłam  czułam się dla kogoś ważna. ale po chwili przypominam sobie jak bardzo go zraniłam. jak bez skrupułów zakończyłam to co było dla niego wszystkim. widzę jego wzrok  proszący abym dała nam jeszcze szansę  to nie koniec  razem damy radę. czuję jego usta na swoich. czuję silne objęcie  jakby za wszelką cenę nie pozwolił mi odejść. wyraz jego twarzy  gdy zamknęłam za sobą drzwi. wiem jak bardzo mnie kochał  wiem jak wielki ból mu zadałam. za to się nienawidzę. i mimo odnowionego kontaktu  czuję że nigdy mi tego nie wybaczy.

briefly dodano: 17 października 2012

wiesz, za każdym razem gdy go spotykam, widzę przed oczami tamten czas. czas, który mimo wszystko lubiłam, czułam się dla kogoś ważna. ale po chwili przypominam sobie jak bardzo go zraniłam. jak bez skrupułów zakończyłam to co było dla niego wszystkim. widzę jego wzrok, proszący abym dała nam jeszcze szansę, to nie koniec, razem damy radę. czuję jego usta na swoich. czuję silne objęcie, jakby za wszelką cenę nie pozwolił mi odejść. wyraz jego twarzy, gdy zamknęłam za sobą drzwi. wiem jak bardzo mnie kochał, wiem jak wielki ból mu zadałam. za to się nienawidzę. i mimo odnowionego kontaktu, czuję że nigdy mi tego nie wybaczy.

nawet jeśli kłamiesz patrząc mi prosto w oczy  kłam. nie umiem przetrwać bez tych kłamstw. kłam  ale bądź. zaakceptuję wszystko. kocham cię  kocham  zrozum.    skejter

briefly dodano: 17 października 2012

nawet jeśli kłamiesz patrząc mi prosto w oczy, kłam. nie umiem przetrwać bez tych kłamstw. kłam, ale bądź. zaakceptuję wszystko. kocham cię, kocham, zrozum. / skejter

idąc pustą ulicą znowu zatapiałam się we wspomnieniach. przez łzy uśmiecham się do martwych postaci. ulica  światło  pisk opon. kiedyś nie zdążę się zorientować.

briefly dodano: 17 października 2012

idąc pustą ulicą znowu zatapiałam się we wspomnieniach. przez łzy uśmiecham się do martwych postaci. ulica, światło, pisk opon. kiedyś nie zdążę się zorientować.

Patrzyłam jak uchodzi życie z człowieka który był dla mnie wszystkim . Widziałam i czułam jego ból. Był tak cholernie silny   nawet w ostatnich chwilach nie pokazał jak bardzo cierpi   ale jego oczy.One mówiły wszystko . Pytasz jakie to uczucie ? To tak jakby ktoś wbijał Ci sztylet w serce   ale nie jeden   tysiące .Tysiące zimnych   ostrych noży które mają tylko jeden cel. Chcą Cie zniszczyć .A najgorsze jest to że nie możesz nic zrobić  nie jesteś wstanie mu pomóc. On umarł na moich rękach.Nienawidzę za to Boga i nawet nie mów mi że mam przestać    naćpanaaa   archiwalne

nacpanaaa dodano: 17 października 2012

Patrzyłam jak uchodzi życie z człowieka który był dla mnie wszystkim . Widziałam i czułam jego ból. Był tak cholernie silny , nawet w ostatnich chwilach nie pokazał jak bardzo cierpi , ale jego oczy.One mówiły wszystko . Pytasz jakie to uczucie ? To tak jakby ktoś wbijał Ci sztylet w serce , ale nie jeden , tysiące .Tysiące zimnych , ostrych noży które mają tylko jeden cel. Chcą Cie zniszczyć .A najgorsze jest to że nie możesz nic zrobić ,nie jesteś wstanie mu pomóc. On umarł na moich rękach.Nienawidzę za to Boga i nawet nie mów mi że mam przestać / naćpanaaa - archiwalne

Moblo.pl
Użytkownicy
Reklama
Archiwum
Kontakt
Regulamin
Polityka Prywatności
Grupa Pino
Reklama
O Grupie Pino
Kontakt
Polecane strony
Transmisja Live
Darmowe galerie i hosting zdjęć