 |
|
cała zakrwawiona, podbiegła do niego. - nie, nie, nie. - zaczęła krzyczeć, szczypiąc się na wszystkie możliwe sposoby. - jesteś i będziesz. tak, tak, tak. - wypowiadała pomiędzy próbami na złapanie oddechu. ręce. pokaleczone od szkła ręce. rozbijanie filiżanek z których wspólnie pijali czekoladę wymieniając się najsłodszymi pocałunkami świata. jego puste, tępe spojrzenie, utwierdzające ją w fakcie, że o dziś musi radzić sobie sama. jak dziecko oddanie do domu dziecka. jak szczeniak, oddany do schroniska. - bądź. nie rób mi tego. - błagała osuwając się z niemocy na nogach. - byłem. przepraszam, że byłem. - wypowiedział, napięcie odwracając się w drugą stronę. wiedząc, że gorszą krzywdę zrobił jej swoją obecnością niż tym, gdyby nigdy się nie pojawił. pozostawiona sama sobie z zakrwawioną koszulka, zaczęła strzepywać opiłki porcelany, które ówcześnie starała się wgniesć w swoją klatkę piersiową z nadzieją, że uda jej się dotrzeć do serca, uciszając jego krzyk. nieskutecznie.
|
|
 |
|
nie ma nic gorszego od zwyklego przyzwyczajenia. od zwykłego wyciągania z szafki dwóch kubków zamiast jednego i wybuchanie płaczem, na samo dno herbaty. nie ma nic bardziej toksycznego niż nadzieja, że coś trwa wiecznie. że uczucia nie przemijają, a ludzie nie odchodzą. widywanie kogoś jedynie po zamknięciu swoich oczu jest najgorszą, najbardziej prymitywną formą cierpienia. zapomnienie zapachu, dreszczy na plecach poprzedzonych dotykiem. z czasem spojrzenia, które kiedyś było wszystkim. a to wszystko odeszło, pozostawiając nas z pustymi rękami i sercem, jak okradziony ze swojego minimalnego dobytku, bezdomny. bez niczego.
|
|
 |
|
Cztery dni bez Mojego skarba . ; c Jak ja kurwa wytrzymam . ?! Pożegnaliśmy się dwie godziny temu a ja już tęsknie . ♥ /wychowana_rapemx333
|
|
 |
|
Na kogo ja wyglądam? Na czarnoksiężnika z krainy Oz? Potrzebny ci umysł? Potrzebne ci serce? Śmiało, bierz moje. Bierz wszystko, co mam. A może wyglądam na kogoś gotowego zjechać z klifu? Czego pewnie bym i spróbowała, gdybym miała pewność, że taki upadek mnie zabije.
|
|
 |
|
Byłam jak opuszczony dom – skażony dom – w którym przez cztery długie miesiące nie dało się zupełnie mieszkać. Teraz sytuacja nieco się polepszyła – w najbardziej reprezentacyjnym pokoju przeprowadzono remont – ale to był tylko jeden pokój. W pozostałych walały się zapomniane, przykurzone sprzęty … porzucone. Tak jak ja. Ściany były brudne, tapety pozdzierane, podłogi zniszczone, szyby powybijane. Wszyscy wchodzili do tych okropnych pomieszczeń… Nie potrafiłam przecież ukryć, że staczam się w otchłań bez dna, że rozpadam się na tysiące kawałków. Byłam bezsilna, bezbronna. Nie miałam gdzie się schować. Nie byłam sama, ale nie miał mi kto pomóc.
|
|
 |
|
Kocham te wieczorne spacery z Tobą. ♥ /wychowana_rapemx333
|
|
 |
|
Przyżekam Ci , że jak jeszcze raz zjedziesz mnie wzrokiem to Ci tak jebne , że te oczka ci przeskoczą na inne miejsce .; ) / wychowana_rapemx3333
|
|
 |
|
Idąc z Tobą miastem za rękę , kocham to uczucie gdy mijając naszych znajomych witają nas słowem ` zakochąńce ` To jest to co wielbię. ♥/wychowana_rapemx333
|
|
 |
|
I wiesz co ? Powiem Ci , że teraz już nie jesteś mi potrzebny .. po to żebym była szczęśliwa . /wychowana_rapemx333
|
|
 |
|
I ten jego zachrypnięty boski głos mówiący do mnie rano ` Wstawaj Skarbie . ` . Jak ja to kocham ! ♥/wychowana_rapemx333
|
|
 |
|
A teraz z ręką na sercu mogę powiedzieć .. ` Tak jestem szczęśliwa ` ♥ /wychowana_rapemx333
|
|
 |
|
oh. Magiczny złoty płynie, gdzieś ty był przez całe moje życie?
|
|
|
|