 |
moim marzeniem jest znalezienie kogoś, kto będzie dzielił ze mną smutki, radość, łzy, uśmiech, wygraną, przegraną, będzie ze mną na dobre i na złe, w zdrowiu i w chorobie. nie tylko od święta, jak mu się widzi. marze o partnerze, który swoje uczucia będzie okazywał poprzez całusy chociażby w czoło bym czuła się przy nim bezpiecznie, o barierę, którą zbuduję ze swoim ramion, o melodie głosu, przy której będę potrafiła zasnąć i z uśmiechem obudzę się następnego dnia, mówiąc TAK, JESTEM SZCZĘŚLIWA.''
|
|
 |
Lecę w dół i nagle czuje jak o coś mocno uderzam, tak to dno. Mogę z czystym sumieniem powiedzieć, że upadłam na dno. Nie radzę sobie, kompletnie sobie nie radę. Pomocy, tonę, umieram, leże i nie potrafię się podnieść. To życie tak boli. Łzy palą skórę. Serduszko wysiada. Mam dość. / podobnodziwka
|
|
 |
przytul mnie ktoś proszę, bo się rozpadam.. ; (( / podobnodziwka
|
|
 |
łzy spływają po moich policzkach i uderzają o biurko. ręce całe się trzęsą i nie mogę złapać oddechu. w serduszku czuje takie bolesne kucie. Tak bardzo boli myśl, że już jutro Cię tu nie będzie, tak bardzo tęsknie, a to dopiero kilka godzin. Ale Braci się nie traci prawda? Wrócisz, i będzie jak dawniej? Przecież tak się umówiliśmy. Dalej jesteś dla mnie jak rodzina, jesteś moim braciszkiem i zawsze nim będziesz. RAZEM PONAD KILO pamiętasz? Ja tu będę, będę czekać a jak wrócisz to rzucę Ci się na szyje. Do zobaczenia za rok Braciszku.. Będę pamiętać.. / podobnodziwka...
|
|
 |
|
nie chciałam widzieć twoich wad, za wszystko obwiniałam siebie, a ty potajemnie zmieniałeś łóżka codziennie .
|
|
 |
|
kochałam go za to, za co inni go nienawidzili . to ja tolerowałam jego widzi mi się, akceptowałam kretyńskie pomysły . nie potrafił tego docenić .
|
|
 |
|
nie dojrzałeś by być ze mną . dla ciebie nie liczy się charyzma dziewczyny . bierzesz każdą po kolei, bo myślisz, że nowa znaczy lepsza .
|
|
 |
I niech ktoś mi jeszcze raz powie, że odległość nie połączy ludzi. Niech ktoś jeszcze raz mi powie, że nie da się kogoś poznać przez internet to obiecuje że rozjebie ryj. Z tego miejsca, tutaj i teraz, wszem i wobec chcę podziękować cudownej osobie za wsparcie w trudnych chwilach i wywoływanie uśmiechu, za pisanie głupot, szczere rozmowy i za wszystko co dla mnie zrobiła, bo zrobiła w chuj wiele. Jest moją malutką siostrzyczką mimo odległości która nas dzieli. Wiem, że teraz na jej buźce pojawi się uśmiech, hihi w końcu dzieki mnie, to norma :* Buzi buzi maleńka, i widzę Cię u mnie 8 lipca na baletach kochana. Kocham Cię mocno w chuj Moniczka
|
|
|
|