 |
|
Nawet sobie nie wyobrażasz jak bardzo moje oczy są przesiąknięte bólem. / twoj.na.zawsze
|
|
 |
|
pytasz co u mnie ? mikrouszkodzenia w strukturze mięśnia sercowego, a neony bardziej niż zwykle oślepiają unerwione źrenice .
|
|
 |
boli mnie głowa. wróciłam późno w nocy, całkowicie pijana, ale nie mogłam zasnąć. zresztą, wciąż nie mogę, ciągle płaczę. wściekam się, chociaż nie powinnam. bo przecież jest dokładnie tak jak chciałam. normalna relacja kumpel-kumpela. to dlaczego aż tak boli mnie każde spotkanie z nim? dlaczego od pewnego czasu dręczę się wspomnieniami i wyrzutami sumienia? dlaczego żałuję tamtej decyzji? całkowicie oszalałam. byłam zapatrzona wyłącznie w siebie, w swoje własne potrzeby i zachcianki. ale dzisiaj jest zupełnie inaczej. i wiem, nie zmienię przeszłości, a mimo to, oddałabym naprawdę wiele aby dostać drugą szansę.
|
|
 |
|
Chyba minęły już te czasy, kiedy w przyjaźni liczyło się coś więcej.
|
|
 |
|
Może i jesteśmy młodzi i wolni, ale jesteśmy także słabi i zmęczeni.
|
|
 |
`Wolę zginąć z honorem zamiast kurwić serce.. Mam odwagę, będę tu tym kim zechcę.` ♥ .! ;- ]]
|
|
 |
od kilku dni próbuję coś tutaj napisać, cokolwiek. ale za każdym razem brakuje mi słów. nie wiem jak opisać obecny stan. rozczarowanie? a może po prostu złość? nie, to wciąż nie pasuje. bo czuję się jakbym porządnie dostała w pysk. wszystko to co dawało mi radość, co pozwalało mi chociaż na trochę zapomnieć o wszelkich problemach zostało mi odebrane. i chyba jeszcze nigdy się tak nie bałam. nie mogę spać, ból całkowicie przejął nade mną kontrolę. niechętnie wychodzę z domu, ale wciąż się uśmiecham. nie potrzebuję litości czy współczujących spojrzeń. pragnę chociaż jednej osoby, która uwierzy że wszystko będzie dobrze, że dojdę do siebie i będzie jak dawniej, bo sama już traciłam resztki nadziei.
|
|
 |
''przyjaciel nie pyta, przyjaciel polewa'' :)
|
|
 |
''chyba minęły już te czasy, gdy w przyjaźni liczyło się coś więcej niż wspólny melanż i wciąganie koki na imprezach''
|
|
|
|