 |
Przegrałam. Najzwyczajniej w świecie przegrałam- angażując się w to wszystko.
|
|
 |
Kiedyś miałam telefon przy sobie, by nie przegapić żadnego smsa od Ciebie, by nie pozwolić Ci tęsknić. A teraz? Teraz wzruszam ramionami nawet na 15 nieodebranych połączeń.
|
|
 |
Tak nienaturalnie, tak nieobliczalnie i już nieodwracalnie, romantycznie i klasycznie,sentymentalnie ale niebanalnie, zbyt oczywiste, żeby tłumaczyć zbyt skomplikowane żeby zrozumieć. Lepiej udawać szczęśliwą niż tłumaczyć każdemu co jest...
|
|
 |
Najbardziej nie lubię momentów, kiedy zaczynam doceniać człowieka, którego straciłam. Kiedy rozumiem ile dla mnie znaczył, a jedyne co mi pozostało to żyć ze świadomością, że nie mam szans na jego odzyskanie.
|
|
 |
Są takie piosenki przy których zatykasz uszy i zdjęcia dla których zamykasz oczy. Są też zapachy, których wolisz nie pamiętać i usta, dla których zrezygnowałabyś ze światem.
|
|
 |
- Bądź.
- Po co?
- Bo życie mnie przeraża. Bo boję się samotności. Bo gdy jesteś, wsyztsko inne zostaje gdzieś daleko .Bo czuję się spokojniejsza, bardziej pewna jutra.Bo Twój uśmiech sprawia, że moje myśli są spokojniejsze, bardziej rzeczywiste i poukładane.
|
|
 |
- To koniec.
- Dlaczego?
- Bo już nie czuję tego co czułam, już nie wariuje, już nie stroję się godzinami przed lustrem, już nie sprawdzam co 10 min telefonu, już nie pytam sąsiadki czy Cię widziała i czy widziała jaki jesteś cudowny, już nie nazywam swoich miśków Twoim imieniem...
|
|
 |
Największym błędem jaki możesz popełnić, to myślenie, że żyjesz, gdy w rzeczywistości śpisz w poczekalni życia..
|
|
 |
Nadam sobie prawo do palenia papierosów i używania wulgaryzmów, pewności siebie ponad normę i nie noszenia stanika, będę sie chwalić swoimi majtkami i zadzierać obcasy na nierównych chodnikach.
|
|
 |
Nie w porę to może przyjść czkawka, okres, śmierć lub sąsiadka ale nie miłość.
|
|
 |
W życiu zdarzają się chwile, gdy jedynym wyjściem jest stracić kontrolę.
|
|
 |
Siedziała wieczorami na zimnym parapecie, ze słuchawkami w uszach i łzami w oczach. Ciągle powtarzała sobie, że będzie dobrze, nigdy nie było...
|
|
|
|