 |
I wtedy to wszystko przytłacza nas najbardziej,
gdy wiesz, że mogłaś zrobic to teraz,
i tylko teraz, a jedna, jedyna szansa uciekła
z kolejnym powiewem wiatru. To właśnie jeden
z tych momentów, gdy masz ochotę rozwalic głowę
pełną pretensjonalnych myśli, o ścianę.
|
|
 |
znalazłam Boga
na rogu ulicy
mojej obskurnej
dzielnicy,
palił papierosa uśmiechając
się nonszalancko
|
|
 |
Wybacz, że się wycofałam.
To całe czekanie i staranie się jest żałosne,
więc spokojnie patrz jak odchodzę.
Już nie wrócę, przepraszam.
|
|
 |
tańczę jak baletnica. próbuje nią być. próbuje być perfekcyjna. tańczę z uczuciami, tańczę wylewając z kroków stawianych na podłogę miłość. widownia bije brawa. widownia jest oczarowana. widowni opadają kapelusze z głów. lecz widownia nie wie, że to tylko iluzja.
|
|
 |
moją miłość można porównać do baletu- jest spokojna, dumna, piękna, lekka, lecz czasami jakby odrobinę agresywniejsza. jest perfekcyjna na i w każdym kroku. jest oszałamiająca.
|
|
 |
nie jestem pieprzoną księżniczką. jestem królem.
|
|
 |
zawsze, gdy mam związane włosy to znaczy że sobie nie radzę. nie radzę z życiem. przecież wiesz..
|
|
 |
nie mogę znieść myśli, że ma inną, że kocha inną!
|
|
 |
Przy papierosie jakoś spokojniej myślę.
Myślę o tobie, o tym co złego powiem, gdy dotrę do filtra.
|
|
 |
wracasz to wracaj. daj mi zapomnieć jeśli nie.
|
|
 |
przyjaciółki, które dziś nawet nie umieją normalnie spotkać się i pogadać o tym co było, jest, będzie .. - udawajmy nadal, że się nie znamy - jesteśmy w tym kurwa mistrzyniami!
|
|
 |
Widzę Cię i wiesz? Wcale niczego nie żałuję,
może po prostu chciałabym puścic w niepamięc te wszystkie wspólne chwile,
by przestały nachodzic mnie w ciemne, długie, jesienne noce.
|
|
|
|