 |
kiedyś mu opowiem jak bardzo go kochałam . jak bardzo tęskniłam i cierpiałam . kiedy wieczorami płakałam trzymając w ręku kakao i cukierki . jak spałam z jego zdjęciem . jak serce mi pękało gdy robił opisy do jakiejś dziewczyny . opowiem mu , pośmiejemy się razem .
|
|
 |
Wszystkie moje łzy, cierpienia, ból, smutek, przekleństwa, wypity alkohol, wypalone papierosy, przepłakane i nieprzespane noce, pocięte serce - nazywam Twoim imieniem.
|
|
 |
nie myśl, nie płacz, nie tęsknij, nie sięgaj po kolejną paczkę papierosów, po kolejna butelkę taniego wina .nie rób tego, on naprawdę nie jest tego wart .
|
|
 |
A on jest jedyną osobą , która jednym słowem doprowadza Cie do łez i zarazem do śmiechu . To on jest Twoim prywatnym szczęściem . To on jest najlepszym z najlepszych , to on idealnie zapełnił pustkę w twoim sercu i stał się najważniejszym mężczyzną w Twoim życia.
|
|
 |
Jego spojrzenie było figlarne, czułe, pełne pragnienia.. Te jego przejrzyste oczy, szeroko otwarte. Pełne czegoś, czego pewnie nigdy nie zrozumiem.
|
|
 |
Tylko oni potrafili stać w deszczu godzinami i byc tak cholernie szczęśliwi z tego powodu,że są razem. Tylko oni potrafili tańczyć na środku ulicy.. Tylko on dawał nadzieje na lepsze jutro, jego dotyk doprowadzał do obłędu.
|
|
 |
Bo ona bez Ciebie umierała. Jej życie coraz bardziej nie miało sensu, zrobiłeś jej tyle złego, że powinna Cie nienawidzić, powinieneś być dla niej nikim. Ale tak nie było.
|
|
 |
może mówić czułe słówka, ale pamiętaj, że to palant.
|
|
 |
powiedział, że mnie kocha. a ja głupia zapomniałam jaki dziś jest dzień..
|
|
 |
może i nie zrobiłeś tego specjalnie, ale z premedytacją. /król Julian
|
|
 |
po raz kolejny w moim życiu wszystko upadło. po raz kolejny straciłam ważną dla mnie osobę, dla której naprawdę byłabym wstanie oddać wiele. nawet życie, co niby jest najcenniejszym skarbem jaki mogliśmy dostać. po raz kolejny zawiodłam się na kimś naprawdę ważnym. jak mogę być szczęśliwa, wiedząc, że to co było nigdy już nie wróci ? że wszystkie zajebiste wspomnienia poszły się jebać tak nagle ? jak mogę cieszyć się pełnią życia, skoro brakuje w nim osób dla mnie niezbędnych ? jak ?
|
|
|
|