głupie teksty, śmieszne teksty, opisy gadu-gadutwój portal społecznościowy

Teksty znajomych użytkownika ferit

I znów ją widzę  mam ją blisko. Znów mogę schować jej malutkie ciałko w swoich ramionach i szczerze się uśmiechnąć  gdy będzie robiła swoje głupie miny w moim kierunku. Znów ją widzę jak zakłada moją białą koszulkę  w którą wpada cała tłumacząc mi  że to jest jej suknia ślubna. Znów widzę jak kładzie się obok mojego psa naśladując jego ruchy. Znów mnie budzi o szóstej nad ranem  gdy zgłodnieje  a w kuchni wymyśla na co ma ochotę  zmieniając zdanie kilkanaście razy. Jej uśmiech jest definicją mojego szczęścia i bez zawahania zrobiłbym dla niej wszystko. Kocham ją  bo jest i zawsze będzie moją małą siostrzyczką.   niefartowny

niefartowny dodano: 12 sierpnia 2014

I znów ją widzę, mam ją blisko. Znów mogę schować jej malutkie ciałko w swoich ramionach i szczerze się uśmiechnąć, gdy będzie robiła swoje głupie miny w moim kierunku. Znów ją widzę jak zakłada moją białą koszulkę, w którą wpada cała tłumacząc mi, że to jest jej suknia ślubna. Znów widzę jak kładzie się obok mojego psa naśladując jego ruchy. Znów mnie budzi o szóstej nad ranem, gdy zgłodnieje, a w kuchni wymyśla na co ma ochotę, zmieniając zdanie kilkanaście razy. Jej uśmiech jest definicją mojego szczęścia i bez zawahania zrobiłbym dla niej wszystko. Kocham ją, bo jest i zawsze będzie moją małą siostrzyczką. / niefartowny

Stawiam krate wódki. teksty niefartowny dodał komentarz: Stawiam krate wódki. do wpisu 12 sierpnia 2014
I znów mam ten stan  że żadne słowa już nie podziałają i chcę uderzać tylko pięściami w ścianę. Chce czuć ból i widzieć spływającą krew po nadgarstku i przestać słuchać jak serce znów zaczyna rozpryskiwać się na cząstki  których nie chce już łapać by składać w całość. Znów rzucę telefonem po krótkiej rozmowie  nie zdążę zakryć twarzy  bo łzy pojawiają się szybciej niż sami możemy się tego spodziewać. I znów powtórzę  że nienawidzę swojej bezsilności i samego siebie  że chciałbym cofnąć czas i pójść tą samą drogą  ale wolniej bez napotykania na niej przeszkód. I wciąż jestem tym gówniarzem  który sobie nie radzi ze stratą  a swoje smutki potrafi zapijać tylko czystą.   niefartowny

niefartowny dodano: 9 sierpnia 2014

I znów mam ten stan, że żadne słowa już nie podziałają i chcę uderzać tylko pięściami w ścianę. Chce czuć ból i widzieć spływającą krew po nadgarstku i przestać słuchać jak serce znów zaczyna rozpryskiwać się na cząstki, których nie chce już łapać by składać w całość. Znów rzucę telefonem po krótkiej rozmowie, nie zdążę zakryć twarzy, bo łzy pojawiają się szybciej niż sami możemy się tego spodziewać. I znów powtórzę, że nienawidzę swojej bezsilności i samego siebie, że chciałbym cofnąć czas i pójść tą samą drogą, ale wolniej bez napotykania na niej przeszkód. I wciąż jestem tym gówniarzem, który sobie nie radzi ze stratą, a swoje smutki potrafi zapijać tylko czystą. / niefartowny

Zatraciliśmy się jak większość pomiędzy   daj bucha  a żyj dla mnie.   dziś znów odpalam i w głowie mam Twój krzyk  wyraz Twojej twarzy  gdy się złościłaś i łzy  które spływały po Twoich policzkach  gdy Cie nie słuchałem i robiłem wciąż swoje. Złościłaś się  płakałaś  powtarzałaś  że nie chcesz mnie znać  bo jestem zwykłym skurwysynem bez uczuć  a mimo to zawsze byłaś przy mnie  gdy upadałem. Dlatego gdzie jesteś teraz  gdy Cie potrzebuje najbardziej? Twoje serce bije jeszcze dla mnie  a myśli krążą wokół mnie? W Twoim życiu znajdzie się jeszcze trochę miejsca dla mnie? Przecież możemy odbudować nasz zamek   znów będziesz w nim królową.   niefartowny

niefartowny dodano: 27 lipca 2014

Zatraciliśmy się jak większość pomiędzy - daj bucha, a żyj dla mnie. - dziś znów odpalam i w głowie mam Twój krzyk, wyraz Twojej twarzy, gdy się złościłaś i łzy, które spływały po Twoich policzkach, gdy Cie nie słuchałem i robiłem wciąż swoje. Złościłaś się, płakałaś, powtarzałaś, że nie chcesz mnie znać, bo jestem zwykłym skurwysynem bez uczuć, a mimo to zawsze byłaś przy mnie, gdy upadałem. Dlatego gdzie jesteś teraz, gdy Cie potrzebuje najbardziej? Twoje serce bije jeszcze dla mnie, a myśli krążą wokół mnie? W Twoim życiu znajdzie się jeszcze trochę miejsca dla mnie? Przecież możemy odbudować nasz zamek - znów będziesz w nim królową. / niefartowny

No cześć wariacie. Właśnie siedzę na lotnisku i czekam na samolot  który ma zabrać mnie znów z Polski   od najbliższych i z Twojego nowego domu na cmentarzu  abym mógł żyć spokojnie na obczyźnie. Minęły dwa lata  wiesz coraz bardziej kurewsko tęsknie i odczuwam brak Twojej nieobecności. Pewnie byś teraz się śmiał  gdybyś mógł siedzieć obok mnie. Wiesz.. są fajne niunie  Twój typ. Ile bym dał  aby wyjść z Tobą do baru  na osiedle lub pokopać piłkę na boisku. Piszę do Ciebie kilka tych prostych słów  a kartka moknie od moich łez... Niektóre litery zaczynają się rozmazywać. Ludzie się dziwnie patrzą pewnie myślą   co się mu stało?   obok mojej nogi leży tylko jedna torba  bo przecież nie mogłem tutaj zostać na dłużej. Wiesz wcale nie jest tak źle tam  ale tęsknie za krajem  ludźmi i Tobą. Patrz na mnie z góry  proszę.   niefartowny

niefartowny dodano: 13 lipca 2014

No cześć wariacie. Właśnie siedzę na lotnisku i czekam na samolot, który ma zabrać mnie znów z Polski - od najbliższych i z Twojego nowego domu na cmentarzu, abym mógł żyć spokojnie na obczyźnie. Minęły dwa lata, wiesz coraz bardziej kurewsko tęsknie i odczuwam brak Twojej nieobecności. Pewnie byś teraz się śmiał, gdybyś mógł siedzieć obok mnie. Wiesz.. są fajne niunie, Twój typ. Ile bym dał, aby wyjść z Tobą do baru, na osiedle lub pokopać piłkę na boisku. Piszę do Ciebie kilka tych prostych słów, a kartka moknie od moich łez... Niektóre litery zaczynają się rozmazywać. Ludzie się dziwnie patrzą pewnie myślą - co się mu stało? - obok mojej nogi leży tylko jedna torba, bo przecież nie mogłem tutaj zostać na dłużej. Wiesz wcale nie jest tak źle tam, ale tęsknie za krajem, ludźmi i Tobą. Patrz na mnie z góry, proszę. / niefartowny

Mineło dwa lata braciszku  wrócisz w końcu?

niefartowny dodano: 11 lipca 2014

Mineło dwa lata braciszku, wrócisz w końcu?

 1  najgorsza dla Ciebie data to? i dlaczego? 11 lipca 2012r.  Poranek   jeszcze dostaje od niego telefon  jest jak zawsze uśmiechnięty   słyszę to w jego głosie.  Mamy się spotkać później lecz do spotkania nie dochodzi.    Pewnie mu coś wypadło.   zawsze tłumaczyłem sobie to tak samo.  Nie ubłagalnie mijają kolejne godziny  a On nie daje znaku życia.  Wychodzę sam na trening  a gdy wracam telefon wciąż milczy.

niefartowny dodano: 6 lipca 2014

[1] najgorsza dla Ciebie data to? i dlaczego? 11 lipca 2012r. Poranek - jeszcze dostaje od niego telefon, jest jak zawsze uśmiechnięty - słyszę to w jego głosie. Mamy się spotkać później lecz do spotkania nie dochodzi. - Pewnie mu coś wypadło. - zawsze tłumaczyłem sobie to tak samo. Nie ubłagalnie mijają kolejne godziny, a On nie daje znaku życia. Wychodzę sam na trening, a gdy wracam telefon wciąż milczy.

 2  Niespokojnie odpalam szluga i otwieram piwo wychodząc na balkon.  Wszyscy patrzą na mnie nieobecnym wzrokiem z politowaniem spuszczają wzrok.  Wracam do domu  nie ogarniam co się dzieje.   Coś z moją Matulą? Tatą? Co się do chuja stało?   milion pytań w głowie.  Zakładam szybko buty i szybko biegnę po schodach do mieszkania rodziców.  Dobijam się do drzwi jakby zaraz miał mnie ktoś zabić  jestem coraz bardziej niespokojny.  Drzwi otwiera mi zapłakana Matula mówi   Wejdź Dawiś.   moje ręcę się trzęsą.  Nie ściągam nawet butów   w salonie widzę jego zapłakanych rodziców.  Widzę jego Matulę trzymającą w dłoni jego zdjęcie zalane łzami  które spływają po jej policzkach.    Cio...   nie zdążyłem nic więcej powiedzieć  gdy poczułem mocny uścisk Wujka na ramieniu.  Nawet nie wiem kiedy On wstał i podszedł do mnie   przytulił mnie do siebie.

niefartowny dodano: 6 lipca 2014

[2] Niespokojnie odpalam szluga i otwieram piwo wychodząc na balkon. Wszyscy patrzą na mnie nieobecnym wzrokiem z politowaniem spuszczają wzrok. Wracam do domu, nie ogarniam co się dzieje. Coś z moją Matulą? Tatą? Co się do chuja stało? - milion pytań w głowie. Zakładam szybko buty i szybko biegnę po schodach do mieszkania rodziców. Dobijam się do drzwi jakby zaraz miał mnie ktoś zabić, jestem coraz bardziej niespokojny. Drzwi otwiera mi zapłakana Matula mówi - Wejdź Dawiś. - moje ręcę się trzęsą. Nie ściągam nawet butów - w salonie widzę jego zapłakanych rodziców. Widzę jego Matulę trzymającą w dłoni jego zdjęcie zalane łzami, które spływają po jej policzkach. - Cio... - nie zdążyłem nic więcej powiedzieć, gdy poczułem mocny uścisk Wujka na ramieniu. Nawet nie wiem kiedy On wstał i podszedł do mnie - przytulił mnie do siebie.

 3  Rozpłakał się z podwójną siłą  a z moich policzków równocześnie zaczęły płynąć łzy.  Żadne słowa do mnie nie dochodziły  nie rozumiałem co do mnie mówią.  Usiadłem na podłodze zakrywając się dłońmi   chciałem krzyczeć.  Nic nie chciało przejść przez moje gardło  najkrótsze  najcichsze słowo.  Dławiłem się łzami czując się jak głupi pięciolatek  któremu odebrano ulubioną zabawkę.  Chłopaki zaczęli przychodzić kolejno do mieszkania. Siadali obok mnie.  Wzrok   każdy na każdego i płacz  który odbierał wszystkim siłę na lepsze jutro.  Chciałem go jeszcze raz usłyszeć  dotknąć by stanął w tych cholernych drzwiach i zaśmiał się.  By powiedział  że jest skończonym pojebem i poszedł zobaczyć się tylko z kimś tam na górze.  Ale wrócił i jest i więcej takiego numeru nam nie zrobi. Nie było tego.   On odszedł. Odszedł na zawsze.   niefartowny

niefartowny dodano: 6 lipca 2014

[3] Rozpłakał się z podwójną siłą, a z moich policzków równocześnie zaczęły płynąć łzy. Żadne słowa do mnie nie dochodziły, nie rozumiałem co do mnie mówią. Usiadłem na podłodze zakrywając się dłońmi - chciałem krzyczeć. Nic nie chciało przejść przez moje gardło, najkrótsze, najcichsze słowo. Dławiłem się łzami czując się jak głupi pięciolatek, któremu odebrano ulubioną zabawkę. Chłopaki zaczęli przychodzić kolejno do mieszkania. Siadali obok mnie. Wzrok - każdy na każdego i płacz, który odbierał wszystkim siłę na lepsze jutro. Chciałem go jeszcze raz usłyszeć, dotknąć by stanął w tych cholernych drzwiach i zaśmiał się. By powiedział, że jest skończonym pojebem i poszedł zobaczyć się tylko z kimś tam na górze. Ale wrócił i jest i więcej takiego numeru nam nie zrobi. Nie było tego. On odszedł. Odszedł na zawsze. / niefartowny

Czas zapierdala  a ja się czuje jakby to było wczoraj. Patrzysz tam Sebuś na mnie z góry? Za pare dni minie dwa lata  a ja wciąż nie wierzę  że już nigdy Cie nie zobaczę i nie zbije z Tobą piątki. Już niedługo i ja odnajdę swoje niebo dla chuliganów i zasiądę na sektorze z Tobą. Jednak teraz jeszcze stawiam wódkę  biorę Twoje zdjęcie w dłoń i pozwalam płynąć po policzkach łzą...   niefartowny

niefartowny dodano: 3 lipca 2014

Czas zapierdala, a ja się czuje jakby to było wczoraj. Patrzysz tam Sebuś na mnie z góry? Za pare dni minie dwa lata, a ja wciąż nie wierzę, że już nigdy Cie nie zobaczę i nie zbije z Tobą piątki. Już niedługo i ja odnajdę swoje niebo dla chuliganów i zasiądę na sektorze z Tobą. Jednak teraz jeszcze stawiam wódkę, biorę Twoje zdjęcie w dłoń i pozwalam płynąć po policzkach łzą... / niefartowny

skarbie  nie. teksty niefartowny dodał komentarz: skarbie, nie. do wpisu 3 lipca 2014
nie dość  że zalatuje typową książką dla nastolatek to jeszcze jest tak śmieszne  nieprawdziwe.. dramat. teksty niefartowny dodał komentarz: nie dość, że zalatuje typową książką dla nastolatek to jeszcze jest tak śmieszne, nieprawdziwe.. dramat. do wpisu 29 czerwca 2014
Moblo.pl
Użytkownicy
Reklama
Archiwum
Kontakt
Regulamin
Polityka Prywatności
Grupa Pino
Reklama
O Grupie Pino
Kontakt
Polecane strony
Transmisja Live
Darmowe galerie i hosting zdjęć