 |
|
booom, przechylam butle, nie jest wesoło to raczej smutne
|
|
 |
|
Kocham Cię jak słońce Jamajkę . Kocham Cię jak marihuana fajkę . Kocham Cię jak struny bałałajkę . --- Kali
|
|
 |
|
W końcu się poddajesz. Nie walczysz, nie krzyczysz, nie płaczesz. Patrzysz obojętnym wzrokiem na to co Cię otacza i nie potrafisz już zrozumieć o co było to zamieszanie. Nie interesuję Cię już czy ktoś odejdzie albo czy może zranić. Zgadzasz się na wszystko. Umarłaś, sama przyznaj./esperer
|
|
 |
|
nie moja wina, że lubię wkurwiac ludzi, wyprowadzac ich z równowagi a potem udawać, że nic się nie stało.
|
|
 |
|
Uwierz mi tak będzie lepiej.
|
|
 |
|
Znów jest coś nie tak, znów jest coś nie tak..
|
|
 |
|
'' zaczynamy wszystko od nowa i jestem za to bardzo wdzięczna losowi, i tego właśnie teraz chcemy: prawdziwej przyjaźni, która jest nie do pokonania, teraz, kiedy jesteśmy dorośli wiemy, jak powinniśmy się zachowywać, najważniejsze jest to, że bardzo dobrze go znam, miałam dużo spraw do przemyślenia i dużo czasu, żeby wszystko to sobie przemyśleć, robiłam to dla własnego dobra'' o tak, Riri
|
|
 |
|
Nikomu nie mówiła o swojej tęsknocie, nikt by nie uwierzył, że nosi w sobie taki ból. Najgłębszy ból, jaki można odczuwać nie jest dla świata, nie zajmie nikogo, nawet przyjacielowi zwierzyć się z niego nie można
|
|
 |
|
Myślę, myślę kiedy wszystko to się skończyło, wracało tylko przez mgłę, wiesz. To jest jak kalejdoskop wspomnień. To wszystko powraca, ale on nigdy. Myślę, że część mnie wiedziała, gdy pierwszy raz go zobaczyłam, że to wszystko się wydarzy. To nie jest naprawdę to co on powiedział czy zrobił. To jest uczucie które przyszło razem z nim. Szaloną rzeczą jest to że nie wiem czy kiedykolwiek będę mogła poczuć się tak samo. I nie wiem czy powinnam to poczuć. Wiedziałam że ten świat porusza się za szybko i niszczy się za jasno, ale pomyślałam jak zło ciągnące mnie za sobą do dołu może wyglądać jak anioł który się do ciebie uśmiecha? Może to wiedział kiedy mnie zobaczył. Zgaduje że zgubiłam moją równowagę. Myślę że najgorszą częścią tego wszystkiego nie jest to że straciłam go. Ja straciłam siebie.
|
|
 |
|
Tego ranka pragnęła kanapki posmarowanej jego uczuciem, popijając herbatę z ekstraktu jego czułych słów, myślami będąc przy nim.
|
|
 |
|
Czasem trzeba uciec. Niespostrzeżenie, nagle, bez zapowiedzi, by nikt nas nie zatrzymał. I nigdy nie wracać. Bo inaczej zatoczymy koło, wciąż będziemy chcieli odejść jednocześnie wracając
|
|
|
|