 |
|
a płacz wie wszystko. słowa nie wiedzą, myśli nie wiedzą, nie wiedzą sny, a płacz ludzki wie. bo płacz jest i płaczem, i tym, nad czym płacze.
|
|
 |
Nie mam już siły. Niech on się w końcu zdecyduje, niech się określi i da mi pewność. Dlaczego napawa moje usta smakiem swoich, dlaczego jego dłonie błędnie krążą po moim ciele, tak jakby zaznaczał, że każdy milimetr jest jego. Dlaczego w jednej minucie daje mi tą cholerną nadzieje, a w następnej tak po prostu ją zabiera. Wykańcza mnie to, mam dość. Chcę w końcu wiedzieć jak jest, co czuje, czy cokolwiek czuje i czego chce. Jedno słowo, jedno jedyne słowo a będę jego, tak po prostu, bezgranicznie oddana tylko mu. Jedno słowo, a odejde, odpuszczę. Tylko niech się zdecyduje i nie daje mi złudnej nadziei, moje serce tego nie wytrzyma. Nie wytrzyma kolejnego pęknięcia. / podobnodziwka
|
|
 |
|
a płacz wie wszystko. słowa nie wiedzą, myśli nie wiedzą, nie wiedzą sny, a płacz ludzki wie. bo płacz jest i płaczem, i tym, nad czym płacze.
|
|
 |
To wszystko powraca. Ból pojawia się ze zdwojoną siłą, wspomnienia kumulują się w głowie. Wmawiałaś sobie, że On jest zły, że trzeba zapomnieć, że najlepszym wyjściem będzie oddalić się, odejść, poddać. A teraz stoisz tam i Go widzisz, i znów na nowo umierasz. Serce coraz bardziej się rozpędza, ręce zaczynają drżeć, otwierasz usta, jakbyś chciała Mu coś powiedzieć, chociażby krótkie "kocham" albo "tęsknię". Patrzysz na Niego i cierpisz. Wołasz Go w myślach. Pragniesz Jego rąk, ust, oczu. Twój cały misterny plan poszedł do diabła. To całe zapominanie, próba odkochania się, chciałaś niemożliwego. Kochasz Go, przyznaj. Powiedz to głośno, tylko nie Jemu. Przecież nie jesteś aż tak odważna, prawda? [ yezoo ]
|
|
 |
Czas płynie, lecz nic się nie zmienia. Ja nadal uparcie nie potrafię wyrzucić Cię z mojego serca, z moich myśli, z mojego życia.. Nie potrafię. Co z tego, że jesteśmy w bardzo dobrych relacjach ? Co z tego, że oboje uwielbiamy swoje towarzystwo, co z tego, że się widujemy, że ze sobą rozmawiamy, wygłupiamy się, śmiejemy.. co z tego.. skoro nie jest dobrze. Wcale nie jest lepiej. Niszczy mnie potworna zazdrość o Ciebie. Przecież nie należysz do mnie i nigdy nie będziesz ale nie potrafię się Tobą dzielić.. Nie potrafię. Pali mnie widok Ciebie wygłupiającego się z innymi, wolę kiedy to ja jestem w centrum Twojego zainteresowania. Kiedy mnie dotykasz, przytulasz.. Wszystko to jest jakieś dziwne. Ja jestem dziwna. Life. My life.
|
|
 |
Gdy spodziewasz się najgorszego, otrzymujesz w końcu coś, co nie jest takie złe.” - Mark Twain
|
|
 |
A ja myślę, że to seks i nic ponad to Jest totalnie zboczona, to tyle I nie kończy się to żadną dłuższą relacją choć Mam wątpliwości przez chwilę, zwłaszcza, gdy odwiedza mnie z koleżanką
|
|
 |
Ma apetyt na coś co przesunie jej granice i przeszyje ją jakoś na wskroś
|
|
 |
Nie wiem skąd ona to ma, bo na pierwszy rzut oka wygląda jakby była spokojna, ale Ma kilka rzeczy, o których codziennie faceci marzą w swoich przykładnych domach
|
|
 |
Nie wiem skąd ona to ma, bo na pierwszy rzut oka wygląda jakby była spokojna, ale Ma kilka rzeczy, o których codziennie faceci marzą w swoich przykładnych domach
|
|
 |
Wstydzi się trochę, gdy zdejmuje bluzkę, ale to mija, gdy później Wciskam jej głowę w poduszkę i rżnę, to ją podobno rozluźnia Po wszystkim ubiera się szybko I mówi, że wie, że nie łączy nas nic Myślę o niej dziś, gdy sączę piwko
|
|
 |
Ale cerę ma trochę zniszczoną jak na to, że jest jeszcze młodą studentką Nie szukam w niej kandydatki na żonę A ona chyba zresztą nie mówi serio Lubię to, że zakłada nogi za głowę i jest wygimnastykowana Jej ciało ma rysy dosyć sportowe Choć w kółko jest spalona albo pijana
|
|
|
|