 |
|
Nie radzę sobie. Nikt nie słyszy mojego rozpaczliwego błagania o pomoc, bo nie potrafię już krzyczeć. Słów na usta ciśnie się tak wiele, ale żadnego z nich nie potrafię wydusić, gdy powstrzymuję szloch. Straciłam wszystko, o co siły nie mam już walczyć. Poddałam się chociaż nie byłam w połowie drogi do spełnienia marzeń. Nie umiałam zatrzymać przy sobie znajomych, a co dopiero Ciebie. Poległam i użalam się nad sobą, bo chociaż bym chciała nie umiem tych więzi między nami odbudować. Brakuje mi wiary, że wrócą jeszcze dni, gdy byliśmy beztroscy./Lizzie
|
|
 |
|
dlaczego właśnie Ty mówisz, że masz dość, kiedy do kurwy nędzy Ty jesteś tą złą
|
|
 |
|
To była tylko jebana, złudna nadzieja. / twoj.na.zawsze
|
|
 |
|
Czasem krzycze, ale chowam krzyk pod tafle wody. Troche umieram, ale tylko w środku. Parze czarną kawe, odpalam papierosa- który to juz dzisiaj, 10? A kawa ? Chyba 4, choć jest dopiero południe.Milczę od rana. Nic nie szkodzi, kochanie, przywyklam do tego, że od dłuższego czasu Twoje usta nie przeplatają mi się ze smakiem kofeiny i nikotyny. Nic nie szkodzi.W nocy pewnie znowu pokrzycze, by jutro milczeć. I widzisz, kochanie, tak tęsknie za Tobą, każdego dnia tak samo. Nic nie szkodzi, kochanie, przywykłam.|k.f.y
|
|
 |
i wszystko skończyło się, zanim zdąrzyło się dobrze zacząć... / podobnodziwka
|
|
 |
|
czas, by ułożyć życie bez Ciebie.
|
|
 |
Zapominamy, że życie jest kruche, delikatne, że nie trwa wiecznie. Zachowujemy się wszyscy, jakbyśmy byli nieśmiertelni.
|
|
 |
Gdybym zapomniał o Tobie- nie tęsknij. Przecież nic nas nie łączyło. Kilka spotkań przy kawie. Czerwone wino, dopijane na koniec romantycznych kolacji. Wtedy zawsze byliśmy tacy uśmiechnięci. Jakby szczęśliwi. Gorące prysznice w nieco przyciasnej kabinie sprawiały nam tyle przyjemności, a zaparowane lustro nie widziało, jak dobrze nam razem. Było ślepe... tak samo, jak my. Przecież nigdy nie czułem, byśmy kochali się sercem, chociaż ciałem kochaliśmy się co noc. Przecież nawet już nie pamiętam Twojego imienia."
|
|
 |
Nie chcę już tęsknić za czymś czego nie ma.
|
|
 |
raz straciłem przyjaciela żegnając się z nim w zły sposób, nie wejde drugi raz do tej samej rzeki ty daj spokój, mam nadzieje że rozumiesz, jak Włodi przepraszam że czasem ze mnie taki skurwiel / dzrzefko
|
|
 |
Pierdole obrót ludzkich spraw a świat już tylko bawi mnie. / dzrzefko
|
|
 |
może masz kogoś, a może właśnie kogoś ci brak. / dzrzefko
|
|
|
|