![Kocham Ją. Od kilku chwil i całej wieczności. Od teraz od zaraz od jutra. Kocham Ją już całą wieczność. A może dopiero minutę? Kocham Ją jak szalona od kilku sekund. A może od kwadransu? Nie wiem. Szczęśliwi czasu podobno nie mierzą. Ja od kiedy Ją kocham nawet nie wiem która jest godzina. naga prawda](http://files.moblo.pl/0/9/75/av65_97582_cecac5f6a52e11e3af4a12db578ac72d_8.jpg) |
Kocham Ją. Od kilku chwil i całej wieczności. Od teraz, od zaraz, od jutra. Kocham Ją już całą wieczność. A może dopiero minutę? Kocham Ją jak szalona, od kilku sekund. A może od kwadransu? Nie wiem. Szczęśliwi czasu podobno nie mierzą. Ja, od kiedy Ją kocham, nawet nie wiem, która jest godzina.//naga_prawda
|
|
![Wchodząc w dorosłe życie bardzo często upadałam. Mam kilka blizn na kolanie w okolicy serca i twarzy. Mam wielką dziurę w duszy i kilka małych ranek w oku. Czasami przysłaniają kolor. naga prawda](http://files.moblo.pl/0/9/75/av65_97582_cecac5f6a52e11e3af4a12db578ac72d_8.jpg) |
Wchodząc w dorosłe życie bardzo często upadałam. Mam kilka blizn na kolanie, w okolicy serca i twarzy. Mam wielką dziurę w duszy i kilka małych ranek w oku. Czasami przysłaniają kolor.//naga_prawda
|
|
![Wróć i popatrz: Wyciąłem sobie serce leży o tam zobacz. Chcę abyś je wzięła rzuciła na ziemię i rozdeptała naprawdę mocno. Proszę zrób to. Nie myśl o tym że zrobisz to kolejny już raz a potem znowu znikniesz. Po prostu zrób to. To serce wciąż będzie biło tylko dla Ciebie nie ważne czy je uderzysz spalisz czy zamrozisz. Możesz je pociąć na kawałki i porozrzucać w różnych częściach świata ale zrób to. Wróć i zabij mnie kolejny raz. Bo wolę umierać codziennie niż umrzeć raz zraniony i nigdy więcej.](http://files.moblo.pl/0/8/94/av65_89462_d2c7b4e2c87f74d6b8cc9b8.jpeg) |
-Wróć i popatrz: Wyciąłem sobie serce - leży o tam, zobacz. Chcę abyś je wzięła, rzuciła na ziemię i rozdeptała naprawdę mocno. Proszę, zrób to. Nie myśl o tym, że zrobisz to kolejny już raz, a potem znowu znikniesz. Po prostu zrób to. To serce wciąż będzie biło tylko dla Ciebie, nie ważne czy je uderzysz, spalisz, czy zamrozisz. Możesz je pociąć na kawałki i porozrzucać w różnych częściach świata, ale zrób to. Wróć i zabij mnie kolejny raz. Bo wolę umierać codziennie, niż umrzeć raz zraniony i nigdy więcej.
|
|
![Prolog: Stał samotnie patrząc w dal otaczała go całkowita ciemność. Ciemność tak gęsta że nie wiedział już czy naprawdę żyje czy jego serce wciąż bije. Ale on widział widział światło w oddali. Malutki punkcik na granicy świata. Przyglądał mu się mając wrażenie że jest coraz bliżej. To była jedyna oznaka tego że wciąż przebierał nogami. To światło było jego jedynym wyjściem z ciemności. Jedną jedyną opcją przetrwania. Rozpłakał się jak małe dziecko. Szlochał pamiętając o tym co zostawił za sobą. Pamiętając ile osób musiało oddać życie aby dotarł tak daleko. A teraz szedł całkiem sam. Nie wiedział ile minęło czasu. Nawet gdyby jego zegarek jeszcze działał to było tak ciemno że nie dałoby się odczytać godziny. A może minęły już dni? Tygodnie? A może lata? Co jeśli tak naprawdę już zawsze będzie szedł w stronę tego światła? Całą wieczność. Wie co to wieczność. To tak długo jak długo będzie ją kochał już zawsze. To światło było jego jedyną nadzieją na powrót do niej.](http://files.moblo.pl/0/8/94/av65_89462_d2c7b4e2c87f74d6b8cc9b8.jpeg) |
Prolog: Stał samotnie patrząc w dal, otaczała go całkowita ciemność. Ciemność tak gęsta, że nie wiedział już czy naprawdę żyje, czy jego serce wciąż bije. Ale on widział, widział światło w oddali. Malutki punkcik na granicy świata. Przyglądał mu się mając wrażenie, że jest coraz bliżej. To była jedyna oznaka tego, że wciąż przebierał nogami. To światło było jego jedynym wyjściem z ciemności. Jedną jedyną opcją przetrwania. Rozpłakał się jak małe dziecko. Szlochał pamiętając o tym, co zostawił za sobą. Pamiętając ile osób musiało oddać życie, aby dotarł tak daleko. A teraz szedł całkiem sam. Nie wiedział ile minęło czasu. Nawet gdyby jego zegarek jeszcze działał, to było tak ciemno, że nie dałoby się odczytać godziny. A może minęły już dni? Tygodnie? A może lata? Co jeśli tak naprawdę już zawsze będzie szedł w stronę tego światła? Całą wieczność. Wie, co to wieczność. To tak długo jak długo będzie ją kochał, już zawsze. To światło było jego jedyną nadzieją na powrót do niej.
|
|
![Przestań oszukiwać samego siebie. Nigdy się z tego nie wyleczysz już zawsze będziesz smutnym romantykiem który nie potrafi być szczęśliwy.](http://files.moblo.pl/0/8/94/av65_89462_d2c7b4e2c87f74d6b8cc9b8.jpeg) |
Przestań oszukiwać samego siebie. Nigdy się z tego nie wyleczysz - już zawsze będziesz smutnym romantykiem, który nie potrafi być szczęśliwy.
|
|
![Nic na świecie nie przyciąga mojej uwagi tak skutecznie jak Jej uśmiech. naga prawda](http://files.moblo.pl/0/9/75/av65_97582_cecac5f6a52e11e3af4a12db578ac72d_8.jpg) |
Nic na świecie nie przyciąga mojej uwagi tak skutecznie, jak Jej uśmiech.//naga_prawda
|
|
![Tak często mówi się że czerwień to kolor miłości. To prawda ale tym samym kolorem określana jest nienawiść. Nienawidzę siebie chciałbym zobaczyć jak się wykrwawiam nie tylko w duszy ale też ciałem. Zniszczenie wszystkiego nie jest trudne robię to każdego dnia na okrągło. Kłamstwem prawdą miłością i nienawiścią. Nie potrafię żyć tak jak przez tysiące lat robią to ludzie. Czasami mam wrażenie że jestem po prostu zrobiony z innej gliny. Że pewnego dnia skończę w rynsztoku. Brudny śmierdzący bez grosza bez bliskich. Co jakiś czas nabieram sił na nowo ale nigdy nie potrafię wytrwać w walce o własne dobro i przyszłość. Zapominam o planach marzeniach i przyszłości. Pogrążam się w rozmyślaniu o niczym. Autodestrukcja samozniszczenie. Koniec świata wewnątrz małego organizmu jakim jestem. Cały świat sobie radzi tylko nie ja. Skończę jako ostatnie zero. Bez przyszłości. Bez życia.](http://files.moblo.pl/0/8/94/av65_89462_d2c7b4e2c87f74d6b8cc9b8.jpeg) |
Tak często mówi się, że czerwień to kolor miłości. To prawda,ale tym samym kolorem określana jest nienawiść. Nienawidzę siebie, chciałbym zobaczyć jak się wykrwawiam nie tylko w duszy, ale też ciałem. Zniszczenie wszystkiego nie jest trudne - robię to każdego dnia na okrągło. Kłamstwem, prawdą, miłością i nienawiścią. Nie potrafię żyć tak jak przez tysiące lat robią to ludzie. Czasami mam wrażenie, że jestem po prostu zrobiony z innej gliny. Że pewnego dnia skończę w rynsztoku. Brudny, śmierdzący, bez grosza, bez bliskich. Co jakiś czas nabieram sił na nowo, ale nigdy nie potrafię wytrwać w walce o własne dobro i przyszłość. Zapominam o planach, marzeniach i przyszłości. Pogrążam się w rozmyślaniu o niczym. Autodestrukcja - samozniszczenie. Koniec świata wewnątrz małego organizmu jakim jestem. Cały świat sobie radzi tylko nie ja. Skończę jako ostatnie zero. Bez przyszłości. Bez życia.
|
|
![Wybaczyłem każdemu lecz nie potrafię zapomnieć samemu sobie. Umieram wewnątrz kawałek po kawałeczku obumiera dusza. Uczucia zabiją odbiorą mi serce.](http://files.moblo.pl/0/8/94/av65_89462_d2c7b4e2c87f74d6b8cc9b8.jpeg) |
Wybaczyłem każdemu, lecz nie potrafię zapomnieć samemu sobie. Umieram wewnątrz, kawałek po kawałeczku, obumiera dusza. Uczucia zabiją - odbiorą mi serce.
|
|
![I pamiętaj że kobiety lubią twardych facetów ale nie twardą rękę. tata sentymentalnego.](http://files.moblo.pl/0/8/94/av65_89462_d2c7b4e2c87f74d6b8cc9b8.jpeg) |
"I pamiętaj, że kobiety lubią twardych facetów, ale nie twardą rękę." / tata sentymentalnego.
|
|
![Każdego dnia uczę się żyć tak jakby Ciebie nigdy nie było. Toczę walkę z myślami z uderzeniami serca z oddechem. Buduję wokół nich mur niepamięci. Czasami łapię się na tym że bezwiednie w chwilach zamyśleń piszę na kartce: Ciebie nie było Ciebie nie było Ciebie nie było ... Patrzę potem na kartki zasypane drobnym piaskiem tych trzech słów. A gdy przychodzi wieczór...z ciemności i pustki mego domu materializuje się zapach Twoich włosów dłoń gładząca mój policzek delikatnie i czule zarys bioder i ud które szkicowałem każdym dotykiem ust Twój uśmiech ten smutniejszy szyja wygięta w łuk w chwili gdy niebo spadało nam na głowy. I cały dzień trafia szlag! I mimo że jutro pierwszą minutę dnia zacznę od uczenia się Twego nie bycia żyję po to by nadchodziły kolejne wieczory.](http://files.moblo.pl/0/9/56/av65_95673_18739910_830554737092085_5027077610756734351_n.jpg) |
Każdego dnia uczę się żyć tak, jakby Ciebie nigdy nie było. Toczę walkę z myślami, z uderzeniami serca, z oddechem. Buduję wokół nich mur niepamięci. Czasami łapię się na tym, że bezwiednie, w chwilach zamyśleń piszę na kartce: "Ciebie nie było", "Ciebie nie było", "Ciebie nie było"... Patrzę potem na kartki zasypane drobnym piaskiem tych trzech słów. A gdy przychodzi wieczór...z ciemności i pustki mego domu materializuje się zapach Twoich włosów, dłoń gładząca mój policzek - delikatnie i czule, zarys bioder i ud, które szkicowałem każdym dotykiem ust, Twój uśmiech (ten smutniejszy), szyja wygięta w łuk w chwili, gdy niebo spadało nam na głowy. I cały dzień trafia szlag! I mimo że jutro pierwszą minutę dnia zacznę od uczenia się Twego "nie-bycia", żyję po to, by nadchodziły kolejne wieczory.
|
|
![I wszędzie tam dokąd dotarłem ciągnąłem za sobą cień tego domu im dalej uciekałem tym bardziej się naprężał krępował mi ruchy spowalniał kroki w im bardziej świetliste miejsca trafiałem tym bardziej mnie cień naznaczał. W.Kuczok](http://files.moblo.pl/0/9/75/av65_97582_cecac5f6a52e11e3af4a12db578ac72d_8.jpg) |
I wszędzie tam, dokąd dotarłem, ciągnąłem za sobą cień tego domu, im dalej uciekałem, tym bardziej się naprężał, krępował mi ruchy, spowalniał kroki; w im bardziej świetliste miejsca trafiałem, tym bardziej mnie cień naznaczał.//W.Kuczok
|
|
|
|