 |
|
Może moglibyśmy tam pobyć, albo zostać tu i poleżeć na podłodze.
|
|
 |
|
jeśli umrę i ta dziwka przyjdzie na mój pogrzeb , obiecuję że zmartwychwstanę i przypierdolę jej zniczem .
|
|
 |
|
gdy zobaczyła jego status ' w związku ' zapragnęła mieć opcję ' jebie mnie to '.
|
|
 |
|
napisał wiadomość, że jest już w naszym miejscu. szybko próbowałam się ogarnąć, niedokładnie wyprostowałam włosy, pociągnęłam rzęsy i wrzuciłam jakieś ubrania. nie zdążyłam dopić herbaty, gdy napisał " no ile można ? " . zaśmiałam się cicho wysuwając klawiaturę telefonu i odpisując " jak kochasz to poczekasz " . wzięłam łyk gorącej cytrynowej herbaty i owijając się szalikiem szłam w Jego kierunku. uśmiechnięta, z dokładnością słuchałam piosenek , które obijały mi się o uszy. dotarłam nad jezioro, które dotychczas było częścią naszych spotkań. usiadłam na zielonej trawie rozglądając się za Jego osobą. czekałam tak godzinę, po czym drżącymi rękoma odczytałam wiadomość " jakbym kochał, to bym poczekał " .
|
|
 |
|
nie mam czasu na naukę, bo jestem zajęta czekaniem na weekend.
|
|
 |
|
Lubię wieczorami wychodzić na spacer, a jedynym towarzyszem jest papieros.
|
|
 |
|
Cześć, jestem Darek. Piję od 20 lat. Przyszedłem tutaj, bo podobno rozwiązujecie problemy związane z alkoholem. - Oczywiście. Powiedz nam, jak Ci pomóc? - Brakuje mi 1,50 zł.
|
|
 |
|
To, że czasami płaczę nie znaczy, że jestem słaba... To, że nie zawsze się uśmiecham nie znaczy, że nie jestem szczęśliwa... To, że często marzę nie znaczy, że nie patrzę realnie... To, że kocham za mocno nie znaczy, że można mnie ranić... To, że nienawidzę nie znaczy, że jestem zepsuta... To, że czasami milczę nie znaczy, że nie mam co powiedzieć.. To, że czasami nie wiem co robić nie oznacza jeszcze, że nie wiem jak żyć.
|
|
 |
|
Szczęścia nie można kupić. Miłości doznaje się bezpłatnie. Bardziej niż pieniędzy potrzebujemy miłości, bo dzięki niej można być szczęśliwym.
|
|
 |
|
Nikt nie rozczaruje Cię bardziej niż osoby bliskie Twemu sercu.
|
|
 |
|
Nie kryj tego boskiego uśmiechu, za dymem z malboro, nie kryj.
|
|
 |
|
Już spokojna zgniotłam papierosa. Właściwie to nie lubiłam palić, ale nosiłam w kieszeni fajki by czasem ukoić sumienie cienką smużką ulotnego dymu.
|
|
|
|