 |
Nie byłem tak zepsuty, nie widziałem tych miejsc, nie kłamałem jej w oczy, nie łamałem im serc.
|
|
 |
Chodź lepiej założymy jakieś fake konta i idiotów potrollujmy, albo do marketu po alejkach kitrać czyjeś wózki, albo odpalmy CS'a i weźmy do teamu ruskich, albo podróbmy legitkę, by wejść na film dla dorosłych lub dla beki chodźmy w pisuarach robić dwójki, albo chodźmy po szpitalach popodmieniać noworodki, albo schowajmy się z tymi pojebanymi pragnieniami, udawajmy normalnych i mądrych, albo po prostu pukajmy się tak, żeby usłyszał sąsiad. albo po prostu uśmiechnijmy się i zróbmy pycha obiad, albo po prostu zapraszam do wyra pospać, opada kurtyna, chodź przykurzyć czując kurzu posmak:]
|
|
 |
Tocząca małe wojny rozpoczynasz wielkie sceny no i kurde właśnie tu lubię wystąpić z szeregu tych kłótni durnych.
|
|
 |
I tak jedno drugiego nie może ograć, chcesz być dobrą to się w nią przepoczwarz.
|
|
 |
Patrzę się jak w obraz w Ciebie, tylko bez tych obraz, dobra?
|
|
 |
Wokół przestrzenie zajęte, środkiem czegoś chyba jesteśmy.
|
|
 |
Jak rzemyk się wiążemy, po to by przyzwyczajenie do rzeczy nowych zjadło nas jak, uwaga, jedzenie.
|
|
 |
Nasza relacja jest stelażem pod scenę.
|
|
 |
Chciałbym kupić pistacje, kilo, zważę jako słonecznik, byle nie były solone i się nie dopieprzył kasjer, do tego sporo jointów i dawaj na stacje, wsiądźmy do złego pociągu, może lepszym się okażę.
|
|
 |
Nie widzę nikogo, kto prognozuje na Bolta, pod sklepem stała ekipa, wszyscy z prognozą na bolsa.
|
|
 |
Już wspominałem - to wspominam źle.
|
|
 |
Błędne koło mnie nakręca, lecz uciekam, tak jak od tych słów najprostszych typu ''paa, jaka bekaa''.
|
|
|
|