 |
|
Przepraszam mamo. Przepraszam za każdą wylaną łzę. Za smutek w oczach i pustkę w sercu. Przepraszam za tęsknotę i stracone zaufanie. Jednak wiedz, że jestem szczęśliwa. Przecież tak bardzo tego pragnęłaś. Uśmiecham się nawet, wiesz? To takie dziwne uczucie. Nie chciałam odchodzić. Nie chciałam zostawiać ciebie i wielu ważnych dla mego serca osób. To była konieczność. Przepraszam. Mnie już nie ma. Nie zapomnij o mnie, proszę…
|
|
 |
|
Lubisz mnie?" On powiedział "nie". Myślisz ze jestem ładna? - zapytała. Znowu powiedział "nie". Zapytała wiec jeszcze raz: " Jestem w twoim sercu?" Powiedział "nie". Na koniec się zapytała: "Jakbym odeszła, to byś płakał za mną?" Powiedział, ze "nie". Smutne - pomyślała i odeszła. Złapał ja za rękę i powiedział: "Nie lubię Cię, kocham Cię.Dla mnie nie jesteś ładna, tylko piękna Nie jesteś w moim sercu, jesteś moim sercem. Nie płakałbym za Tobą, tylko umarłbym z tęsknoty... "
|
|
 |
|
Dlaczego zawsze pod poduszką masz pięć groszy? Dlaczego zawsze śpisz z tą samą poduszką? Dlaczego nigdy nie pozwalasz czesać się tą zieloną szczotką ? Chcesz wiedzieć dlaczego?! Bo jestem chora na miłość ! te pięć groszy wypadło mu kiedyś z kieszeni , na tej poduszce kiedyś leżał a tą szczotką w trakcie naszych wygłupów czesałam mu włosy.
|
|
 |
|
Nie ma drugiego człowieka takiego jak ty. Jesteś jedyny w swoim rodzaju i wyjątkowy, całkowicie oryginalny i niepowtarzalny. Nie wierzysz w to, ale naprawdę nie ma żadnego drugiego takiego jak ty. I żaden człowiek, którego kochasz, nie będzie już zwyczajnym człowiekiem. Jakaś osobliwa siła przyciągania promieniuje z niego. I ty zmieniasz się pod jego wpływem. Jemu możesz nawet powiedzieć: "Dla mnie nie musisz być nieomylny, bez błędów".
|
|
 |
|
- nie chciałem cię skrzywdzić - wyszeptałeś, ściskając moje dłonie. - nie zrobiłeś tego - odpowiedziałam, całując Twoje dłonie. - gdybym tylko mógł -- gdybym mógł cofnąć czas, gdybyś to Ty mogła prowadzić samochód, wtedy -- wtedy Twoje nogi, Twoje żebra -- wtedy -- urwałeś. gula rosnąca w Twoim gardle nie pozwoliła Ci kontynuować. - to nie Twoja wina - wyszeptałam. zaszlochałeś, opierając głowę na moich kolanach.
|
|
 |
|
kiedy przyszłam do szkoły, po mojej, ponadtygodniowej nieobecności, na mój widok, uśmiechnął się, po czym podszedł do mnie, przytulił mnie i nerwowo zaczął grzebać w plecaku, szukając czegoś. po chwili wyciągnął małą, kolorową torebeczkę. wręczył mi ją i powiedział: 'długo cię nie było, chciałem dziś wpaść i dać ci to, bo wiesz. dziś mija rok, odkąd jesteśmy razem'. uśmiechnął się nerwowo, pocałował i poszedł pod klase. ciekawa tego, co było w środku, wyjęłam, dość duże, pudełeczko ze złotym napisem APART. otworzyłam je, a przed moimi oczami pojawiła się złota brasoletka, z wygrawerowaną datą sprzed roku, a z drugiej strony, nasze inicjały. z oczu poleciały mi łzy. zauważył to spod swojej klasy, podszedł do mnie i przytulił, po czym do ucha wyszeptał mi kojące słowa 'kocham cię i będę przy tobie zawsze, skarbie, obiecuje. / iloveandhate.pinger.pl
|
|
 |
|
Musisz wiedzieć, że ja nie jestem tą, która cierpliwie czeka na Twój telefon. Jestem tą, która denerwuje się okropnie, kiedy nie odzywasz się cały dzień. Tą, która zawsze pisze najczarniejsze scenariusze. Tą, która każde Twoje słowo tłumaczy sobie na milion różnych sposobów. Tą, która każdą sytuację dokładnie zapamiętuje i przechowuje w sercu już na zawsze. A wszystko to dlatego, że tak cholernie mi na Tobie zależy i strasznie przeraża mnie myśl, że kiedykolwiek mogłabym Cię stracić, bo bardzo Cie kocham!
|
|
 |
|
Jestem wielbicielką Jego łobuzerskiego uśmiechu i cudownych oczu.
|
|
 |
|
jak co tydzień przyniosłeś mi róże, chwyciłeś za rękę
i patrząc prosto w oczu powiedziałeś :
“ Dziękuje, za kolejny tydzień spędzony razem. ”
|
|
 |
|
usłyszała pukanie do drzwi. pół przytomna, z roztarganymi włosami wstała i niesfornie ubrała za dużą koszulę. na palcach, podbiegła do drzwi. ziewając, niezdarnie je otworzyła. stał z promiennym uśmiechem w jej ulubionym t-shircie. wręczył, jej bombonierkę ulubionych... czekoladek i wyszeptał - miłego dnia kochanie. zaczęła się poprawiać zdruzgotana, że widzi ją w takim stanie. przyciągnął ją do siebie i delikatnie całując, powiedział- i tak Cię kocham
|
|
 |
|
Gdy szepczesz mi do ucha, że mnie kochasz, całujesz tak delikatnie i lekko gładzisz mnie po szyi opuszkami swoich palców... wtedy wiem, że nigdy nie zamienię Cię na kogoś innego, i że naprawdę kochasz mnie najbardziej na świecie.
|
|
 |
|
Szczęście potrafi być proste, jak wtedy, gdy całujesz mnie w nos i masz takie mokre usta, a ja się marszczę i Ty się uśmiechasz, a tak się uśmiechasz, że zarażasz mnie tym uśmiechem
|
|
|
|