  |
|
Powietrze ma chemiczny smak,
Leczę strach oddechem z Twoich ust.
Zaciągam się kolejny raz,
I trzymam tak w płucach zapach Twój.
|
|
 |
|
Któregoś dnia wierzyłam, że będzie pięknie. Tego się trzymam i nigdy nie wymięknę..
|
|
  |
|
zawsze była planem B, awaryjnym. pieprzonym zapasowym kołem.
|
|
 |
|
Forgetting all the hurt inside you’ve learned to hide so well
Pretending someone else can come and save me from myself.
|
|
 |
|
Czasami początki nie są takie proste,
czasami pożegnanie jest jedynym sposobem.
|
|
 |
|
Spowije świat w szarości.
|
|
  |
|
krzywdził ją z każdym dniem coraz bardziej. płakała częściej, poddawała się na starcie. mimo wszystko wiedziała, że bez niego nie da rady.
|
|
  |
|
wole milczeć, bo jak coś powiem, to głosem rozpierdolę
decybele. dziękuje dobranoc.
|
|
|
|