  |
może też nie możesz zasnąć, proszę Cię, uśmiechnij się.
może też stajesz do walki, ale upadasz na deski.
może czujesz to co ja i za czymś tęsknisz.
wszystkie myśli, uczucia, których nie masz gdzie pomieścić
i nie możesz znieść ich, masz dosyć substytutów.
może możesz iść ze mną za rękę i skończyć na bruku,
może możemy być szczęśliwi gdziekolwiek.
móc zawsze i wszędzie już polegać na sobie,
i gdybym nie miał kilku cech o których wiem.
pewnie podszedłbym do Ciebie w ten smutny szary dzień.
czułem, że czujesz to co ja, może się mylę
czułem tak, gdy spojrzeniami spotkaliśmy się przez chwilę.
i w moim innym świecie jesteśmy blisko.
ale tu bałem się, że mi pozwolisz spieprzyć wszystko.
|
|
  |
usiądź wygodnie i weź się mną poczęstuj,
zbędne czułości po prostu są nie na miejscu.
|
|
  |
żyję. a moje życie jest 586 km ode mnie.
|
|
  |
'wiem że w głowie mam burdel, mam nie poukładane.
chociaż staram się jak umiem, to raczej nie realne,
żeby nagle wszystko unieść i ułożyć jak układankę.
może kiedyś się nauczę, przestanę czuć się bezkarnie.' - Vixen.
|
|
  |
na początku nic nie czułam, na pewno nie chciałam ranić,
bo dobrze znam się z tym bólem, gdy serce krwawi.
teraz bym go nie zawiodła, wróciłabym się o dwa dni.
i sprawiła że z tych akcji dzisiaj byśmy się śmiali.
|
|
  |
wolę czekać na prawdziwość niż przejechać się donikąd.
|
|
  |
mam dosyć tego cienia i życia w skorupie.
czas spełnić swe marzenia i uzupełnić dumę.
|
|
  |
'Mogłem zrobić to lepiej, mogłem mieć jej poparcie ciągle,
a mam pretensje do siebie, bo z tym przegrałem.'
|
|
  |
'Teraz mogłem coś osiągnąć i poczuć to, co dawniej,
bo wszystko było spoko, ale ja szukałem zmartwień.' - Vixen.
|
|
  |
' jak wróci, to go oleję. będę miała dokładnie tak wyjebane, jak On na mnie' właśnie to powtarzałam sobie przez ostatnie 8 miesięcy. a teraz? cała siła oporu przeciw Tobie poszła się jebać.
|
|
  |
Zwiedźmy Europę z polskim hip-hopem i moim rapem.
Plaża w Saint-Tropez czy inny patent,
Potem z powrotem choćby na piechotę.
Chodźmy tam latem byleby razem, masz ochotę?
Wbijemy się na statek, żyjemy raz, płyniemy zatem do Neapolu z Aten.
GPS aktualizuje mapę, pieprzyć stres,
Jedziemy z tym tematem, wiesz jak jest.
Tak jest tylko latem,
Weź ją gdzieś, zostawcie pustą chatę.
Zabiorę cię tego lata, na koniec świata.
We dwoje gdzieś, coś, powymiatać w naszych klimatach.
Trzeba, wiesz o co chodzi - daleko poza miastem.
Słońce, piasek i lasy iglaste. / Fokus.
|
|
|
|