 |
|
Gdy jestem otulona Twoimi ramionami, wtedy jest inaczej. Wtedy jest dobrze. < 3
|
|
 |
|
Ignoruj, nie dzwon, nie pisz, cisza niszczy kazdego.
|
|
 |
|
Chcialabym Cie miec jeszcze, tym razem na zawsze.
|
|
 |
|
Przepraszam, ze nie jestem tak zajebista jak Twoja "kolezanka" .
|
|
 |
|
Jak już zaczyna być dobrze, to coś musi być nie tak.
|
|
 |
|
Jestem wredna, marudna, impulsywna i nerwowa, nieraz zbyt bezpośrednia, za bardzo się wszystkim przejmuję i wyolbrzymiam problemy. Jestem też cholerną zazdrośnicą. Moment, jeszcze jedno: Kocham Cię nad życie.
|
|
 |
|
Chce byc tylko ta jedyna, pomimo wszystko.
|
|
 |
|
'' bo dawniej dziewczyny się bardziej szanowały, nie upijały się do upadłego, nie klnęły, żeby pokazać jakie są wyluzowane, nie musiały ubierać się jak dziwki, żeby zbyt nie odstawać na imprezie i analizować zdawkowe zdania w smsie, nie musiały czekać na jego telefon, który on ma tak naprawdę cały czas przy sobie, znosić pseudo-dowcipnych chamskich uwag i odzywek, liczyć kalorii, żeby choć trochę figurą przypominać top modelki, zabiegać o zasranego księciunia, nie zabiegać i popaść w rozpacz, bo jemu jednak nie zależało tak bardzo. bo dawniej dziewczyny nie były takie samotne i może smutne też mniej były... ''
|
|
 |
|
Nie potrzebował pistoletu by mnie zabić, wystarczyło, że odpowiednio dobrał słowa.
|
|
 |
|
wszystko sprowadza się do ostatniej osoby, o której myślisz przed snem. właśnie tam jest twoje serce.
|
|
 |
|
Pokochałam Go. Pokochałam Jego niebieskie oczy, Jego nos, policzki, usta, Jego głos, który nie raz usłyszany przywołał łaskotanie w brzuchu, a w sercu niesamowite ciepło. Pokochałam to jak przytula, w jaki sposób całuje i dotyka. Pokochałam Go całego. To aż przekomiczne, że można pokochać takiego drania. W środku wypełniony skurwysyństwem. Nic, zupełnie nic prócz wad. Totalnie oschła osoba. A jednak uczucie kolosalne. / 61sekund
|
|
 |
|
Może czasem o Nim myślę, zastanawiając się co teraz robi. Może przypominam sobie jak głaskał mnie po policzku i czule całował w czoło, jak przytulał mnie gdy było mi zimno i dawał swoją za dużą bluzę i nosił na rękach i nie chciał puścić do domu i mówił słodkie słówka i brudził mnie czekoladą, żeby potem mógł ją zlizać. Może czasem zamykam oczy i wracam do tych chwil, jakby wciąż były aktualne. Może wyobrażam sobie, że jest obok mnie, że jesteśmy razem i jesteśmy szczęśliwi. Może uśmiecham się do samej siebie po chwili powstrzymując łzy. I może czasem chciałabym do tego wrócić i zobaczyć co byłoby dalej. I chyba trochę mi tego brakuje i chyba trochę za tym tęsknię. Może nawet trochę bardzo. / 61sekund
|
|
|
|