|
Wchodząc od mojego pokoju można potknąć się o porozwalane ubrania, ulubione książki i kubki po herbacie. Jednak najbardziej w oczy rzucają się kawałki mojego połamanego serca, strzępki emocji i sponiewierane sumienie.
|
|
|
Przykro mi mamo, ale moim ideałem nie jest kulturalny książę na białym koniu, tylko ten cholerny, zdemoralizowany brunet, o którym nie mogę przestać myśleć.
|
|
|
Jara mnie rock, bruneci, brązowe oczy, tatuaże i niebotyczne szpilki.
|
|
|
Całowałeś mnie mówiąc, że uwielbiasz moje wargi przesiąknięte smakiem czarnej herbaty. Wtulałeś się w moje włosy, mówiąc, że kochasz ich zapach truskawek. Trzymałeś mnie za rękę z uśmiechem tłumacząc, że nie ma większej przyjemności niż czuć ciepło ukochanej osoby. Raniłeś mnie, kłamałeś i zdradzałeś, bo co? Bo nie ma nic piękniejszego niż moje łzy?
|
|
|
surrealistyczna burza uczuć.
|
|
|
Możesz śmiało zgrywać sukinsyna, ale wstyd wyżera ci kolor oczu, a niespokojne sumienie emanuje z ciebie poczuciem winy.
|
|
|
Wspomnienia muszą istnieć. Są naszą przeszłością, a bez przeszłości bylibyśmy nikim.
|
|
|
Twój oddech na moich ustach, przyjemny jak ciepły wiatr.
|
|
|
Bo przyjaźń istnieje po to, by stworzyć uśmiech, tam gdzie miłość zostawiła łzy.
|
|
|
nie, ludzie się nie zmieniają, po prostu w pewnym momencie pokazują się nam z tej drugiej strony
|
|
|
Analizując moje życie, mam nieodparte wrażenie, że to nie rzeczywistość, lecz jakiś niepojęty sen wariata.
|
|
|
Nocą wszystkie problemy nieprawdopodobnie rosną, marzenia stają się bardziej realne, uśmiech daje dwa razy więcej szczęścia, a łzy rzeźbią większe rany. Noc wszystko w niepojęty sposób wyolbrzymia. Noc przesadza.
|
|
|
|