|
szczypta pewności siebie, garść odwagi i moje życie nabrało by sensownych barw.
|
|
|
Każdy z nas ma chociaż jedną osobę, której chciałby coś powiedzieć, ale boi się konsekwencji. / ?
|
|
|
Właściwie, to dobre słowo. Taka przykrywka do wszystkiego, czego nie chcemy powiedzieć. Właściwie dobrze, to znaczy, nie, nie dobrze, ale prawie źle, ale po co ci o tym mówić. Właściwie zdrowa, to znaczy chora, może była chora, może jeszcze nie doszła do siebie, więc właściwie zdrowa, ale nie twoja sprawa. Właściwie myślałam, żeby do ciebie zadzwonić, to znaczy, nie, nie chciałam dzwonić, ale nie wiem, co powiedzieć, więc słowo właściwie i tak da ci do zrozumienia, że nie dzwoń ty również. Właściwie mam czas - i tylko głos się zawiesza na tym słowie właściwie. Jakby to słowo miał swój specjalny akcent, niepolski, lekko przeciągły, śpiewny, następujący po sylabie wła... oddzielony pauzą od reszty. Właściwie - to znaczy prawie kłamstwo. Właściwie nic mi nie jest. To znaczy jest mi wszystko. / ?
|
|
|
Są takie słowa, które zbyt często rzucane na wiatr, po prostu tracą swoją wartość.
|
|
|
Chcę żyć swoim własnym życiem. I tu jest właśnie problem.
|
|
|
Twoje spojrzenie, kiedyś tak kojąco słodkie, dziś przyprawia mnie o zimne dreszcze.
|
|
|
Nieważne co się stało. Życie toczy się dalej i trzeba z tym żyć.
|
|
|
Sterty ubrań, pootwierane książki, kubki po herbacie i nadgryzione jabłka. A pośród tego wszystkiego ja. Rozczochrana, w szarym dresie i rozwleczonym swetrze. I mimo, że burdel wokół przypominał ten w mojej głowie, czułam się niewytłumaczalnie szczęśliwa w swoim syfiastym świecie.
|
|
|
Moi przyjaciele słuchają rocka, uwielbiają Spangeboba i oglądają Fineasza i Ferba. Kiedy trzeba pomagają lepiej niż prywatny psycholog. Kochają trampki na równi ze szpilkami. To z nimi mogę przesiedzieć cały horror pod kocem, wyśmiewać ludzi i po prostu być sobą. Tak cholernie ich kocham i za nic w świecie nie oddam.
|
|
|
Pamiętasz? Kiedyś chciałaś być księżniczką, mieć swojego księcia, mieszkać w pięknym zamku i chodzić na uroczyste bale. A dzisiaj? Dzisiaj mieszkasz w małej kawalerce urządzonej totalnie po swojemu. Imprezujesz w sposób bardzo daleki od uroczystego i masz ukochanego który cholernie różni się od idealnego księcia. Ale to właśnie on sprawia, że czujesz się jak księżniczka, którą tak bardzo chciałaś być za tych dziecięcych lat.
|
|
|
Kocham tą mgłę, która każdego wieczora otula to miasto, czyniąc ja takim spokojnym i wyjątkowym.
|
|
|
|