Wiesz już dlaczego nie chciałam go stracić. Wiesz ile jest wart. Wiesz,że masz w swoich "dłoniach" jego, cenną osobę, którą teraz Ty nie chcesz stracić. Nie udawaj chociaż,że jest Ci głupio,że masz z nim kontakt a ja po tylu przeżyciach nie.
Potrzebuję Cię bardziej niż przypuszczałam. Ta samotność wyżera mnie od środka. Upadam. Proszę, bądź. Obejmij mnie swoimi ramionami i nie puszczaj dopóki nie poczuję się lepiej. Albo wiesz co? Nie puszczaj mnie nigdy.