 |
Udawanie, że nic się nie stało, to w pewien sposób unikanie prawdziwego życia, bo próbując udawać, że coś cię nie obchodzi, niepostrzeżenie odcinasz także swoje uczucia. Więc nie odczuwasz szczęścia, smutku, złości, nie czujesz się kochany i nie czujesz, że kochasz. /?
|
|
 |
Mój lakier na paznokciach jest więcej wart, niż ta Twoja nowa dziwka /?
|
|
 |
Widział jak katuje jego matkę. Jak bije ją pięściami po twarzy, jak kopie boleśnie w żebra. Nie mógł nic zrobić, był tylko małym, drobnym i bezradnym chłopcem. Siedział skulony pod ścianą i modlił się by przestał. Słyszał swoją mamę jak woła o pomoc, jak strasznie krzyczy krztusząc się łzami, nie mógł tego wytrzymać, nie mógł patrzeć jak coraz silniejsze zadaje jej ciosy, podniósł się, poszedł do kuchni i sięgną po największy nóż, zdenerwowany ruszył w stronę ojczyma, zamachnął się wbijając mu ostre narzędzie w plecy '' To za wszystkie krzywdy jakie wyrządziłeś nam w życiu. ''. Schylił się, położył głowę swojej mamy na swoje kolana gładząc ją po głowie '' Nie płacz, już dobrze '' szepnął. Mimo iż miał tylko 11 lat wykazał się wielką odwagą, chroniąc najbliższą osobę jego w życiu.
|
|
 |
Była godzina około 4-tej w nocy a oni leżeli na trawie, spoglądając w niebo '' Widzisz te gwiazdy ? Jesteś piękniejsza niż każda '', kiedy usłyszała te słowa uśmiechnęła się szeroko, kładąc głowę na jego ramieniu. Spojrzał jej w oczy, w których odbijał się cały wszechświat. Czuł, że wiecej mieć nie może, że to wszystko czego można od życia oczekiwać. Kiedy wtula się się w niego serce rozwalało mu płuca z radości. Nie do opisania było to jak w tym momencie się czuł.
|
|
 |
wciąż pamiętam dzień w którym stanął przed moim domem i pomimo wszelkich oporów uparł się, że musi ze mną porozmawiać. nadal mam w pamięci jego łzy, kiedy prosił, żebyśmy coś z tym zrobili, ratowali to, co było jeszcze do niedawna tak piękne. przepraszał za każdą kłótnię, nawet najgłupszą i taką o której już zapomniałam. powiedział, że kocha, i nie potrafi żyć dalej bez mojej ciągłej obecności. bolał mnie Jego widok niemiłosiernie, ale nie wróciłam. zawiodłam Go. zmiażdżyłam Jego serce w tak brutalny sposób, jak kiedyś zniszczono moje
|
|
 |
ona chodziła na przekór wszystkim z podniesioną głową i z uśmiechem na twarzy. gdy mijała jego i jego kolegów wszyscy pękali ze zdziwienia. jak ona z pozoru taka słaba dała radę tylu kopniakom z jego strony. tylu upokorzeniom. jak mogła dać radę z samą sobą. przecież była, taka wrażliwa. a teraz twardo stąpa po ziemi i patrzy przed siebie twardym wzrokiem. zastanawiali się
|
|
 |
źle na mnie działasz.
tak bardzo źle, że zaczyna mi się to podobać.
|
|
 |
następną imprezę zapamiętam całą!
obiecuję.
|
|
 |
Kobieta to ma być kobieta. I zachowywać ma się jak kobieta. Ma wyglądać jak kobieta. A nie jak pusty wytapetowany pokemon. Amen.
|
|
|
|