 |
Żaden melanż nie ma prawa odbyć się beze mnie / ?
|
|
 |
Kiedy będziesz mnie potrzebować, kiedy będzie Ci zimno zadzwoń po mnie, może to być nawet 4 nad ranem, może być burza, może padać, może być nawet 25 stopni na minusie. Ale ja przyjdę do ciebie i okryje cię swoim ciepłem, zrobię gorącą czekoladę i zaopiekuje się tobą. Zawsze. ♥
|
|
 |
potrzebuję jakiejś miłości, ale mogą też być piwa.
|
|
 |
Jaki poniedziałek, taka reszta tygodnia. // imprezowo z panią closed. < 3
|
|
 |
- Doceń to co powiem Ci dziś, żaden z facetów na calutkim świecie nie usłyszał ode mnie takich słów. Milczał. Czułam łzy, które władały mymi tęczówkami, kaleczyły źrenice, me dłonie drżały mimowolnie, a usta szeptały monolog. – Kocham Cię. Nigdy nie czułam tak silnego uczucia. Pierwsza miłość jest nieporównywalna do tej drugiej. Wydaje mi się, że każda kolejna jest silniejsza. Czekałam na Ciebie, mimo cierpień, strachu. Boję się porażki. Wiesz z czym to się wiąże? Z utratą Ciebie Aniołku. Bez Twojego uśmiechu nie wytrzymam. Rozluźniłam emocjonalną smycz, przytuliłam go, jego policzki stały się mokre. Wiedziałam, że czuje to co ja.
|
|
 |
jedna, bezkształtna literka na mojej ręce przypomina te dwanaście dni, gdy nie wiedziałam gdzie jesteś, czy kochasz, myślisz.
|
|
 |
doskonale wiesz, że zrobię dla Ciebie wszystko. na dźwięk słów 'poważna rozmowa' trzęsę się jak truskawkowa galaretka. boję się, iż zostawisz mnie dla innej. jesteś zdecydowanie zbyt idealny.
|
|
 |
cudownie jest rozumieć kogoś bez słów, myśleć o tym samym, ba, nawet mówić to samo, akcentując słowa w ten sam sposób.
|
|
 |
Wiedziałam, że nie jest jednym z wielu mężczyzn, jakich spotykałam na swojej drodze. Nawet na zewnątrz był wyjątkowy. Niepospolite pełne, różowe wargi, czekoladowe włosy, marzycielskie oczy, ciemna karnacja. Ten uśmiech, najwspanialszy na świecie, rozbudził we mnie chęć walki. Zdałam sobie sprawę, iż muszę go mieć.
|
|
 |
witaj w czasach, gdzie by poznać swoją miłość trzeba założyć nk, facebooka zamiast ruszyć dupę i wyjść do parku
|
|
 |
przyjaźń ? to nie słitaśne nocki u koleżanki w jej wypasionym domu, to nie pożyczanie sobie trampek. to coś więcej. to tysiące przeżytych razem akcji, to pełne zaufanie i świadomość bliskości drugiej osoby niezależnie od miejsca gdzie się znajduję
|
|
|
|