 |
Huhu już 780 obserwujących a mobla nawet rok nie maam : ) Dziękuje wszystkim, a zwłaszcza tym którzy tu regularnie zaglądają, tak po prostu za wszystko ! : > : * Podpisano: Adek .
|
|
 |
Co było powiedziane, niech w czyny się obraca.
|
|
 |
Otworzyła drzwi, położyła walizki, i rzuciła mu się w ramiona ' Wróciłam skarbie ! ' z uśmiechem wykrzyczała te słowa. Był w szoku, przecież przez tyle lat myślał, że ona na prawdę odeszła. Każdej nocy leżał i płakał, zastanawiał się co zrobił źle, miał wyrzuty sumienia. A ona tak po prostu po takim czasie przychodź i myśli, że będzie w porządku, rozmyślał co jej powie gdy ją spotka, i teraz już wie. Odsunął ją od siebie, podął walizki, spojrzał na nią ostatni raz, wskazał ręką drzwi i spokojnym głosem szepną ' Wyjdź. '
|
|
 |
w miarę czekania - przestaje powoli zależeć. / moje,stare.
|
|
 |
nie lubię patrzeć na to, jak psuje mi się kontakt z osobami, na których mi zależy. /?
|
|
 |
1) kolejne ognisko na zakończenie wakacji. kiełbaska pali się w ogniu, puste butelki walają się pod nogami, ktoś się obściskuje za drzewem. siedzę na ławkach obok przyjaciółki, a moja ciężka głowa opiera się o jej ramię. parę metrów dalej siedzisz Ty. śmiejesz się, wypijasz zawartość kieliszka i znów wdajesz się w rozmowę z naszymi wspólnymi znajomymi. Lekko przymykam powieki. alkohol powoli przejmuje władzę nad rozumem. po kilku, może kilkunastu chwilach jest cicho. nikt nic nie mówi, nie śmieje sie. "ee, no to ja pójdę poszukać chłopaków" -dociera do mnie głos kumpeli, otwieram oczy. jesteśmy sami. ty, ja i niezręczna cisza.
|
|
 |
2) "jak jest?" -pytasz. nic nie mówię. Jest źle, nie umiem się pozbierać. każdej nocy płaczę cicho w poduszkę, nie mogąc uwierzyć jak to się mogło stać. na dźwięk sms'a łudzę się, że to może Ty. i tylko tak codziennie umieram na nowo. z tęsknoty, z przywiązania i z miłości do Ciebie. zamiast tego mówię "dobrze - i wskazuję głową na butelkę na stole - zostało coś tam jeszcze?". Nigdy tyle nie piłam, ale w tym momencie nie ma to znaczenia. pochylasz się, sprawdzasz. coś jest. sięgasz po dwa kieliszki, strącając przy tym paczkę chipsów. nalewasz "od serca" i podajesz. mimo tego, że ręka drży mi jak cholera nie wylałam ani kropli. czekam, aż sam weźmiesz swój kieliszek. podnosisz go do góry, tak jakbyś chciał wznieść toast. delikatnie unoszę swój. milczysz, po czym mówisz słowa, które tak strasznie bolą " za wszystkie chwile spędzone razem skarbie"
|
|
 |
Rzucił ją na łóżko, zaczął rozbierać i zadawać bolesne ciosy po całym ciele, zamienił się w potwora, który nad niczym nie panował, przyduszał ją poduszką i zaczął ocierać swój cały ciężar na jej bezbronnym ciele, krzyczała, strasznie krzyczała i prosiła o pomoc, w końcu poddała się i czekała aż skończy się te całe piekło które w tym momencie się dzieję. On siedział skulony pod ścianą w swoim pokoju, starał się nie wyobrażać tego jak jego ojczym rani matkę. Był takim małym drobnym chłopcem, ale w pewnym momencie wstał, zacisnął pięść, i obiecał sobie, że ten skurwysyn ostatni raz rani jego matkę..
|
|
 |
Sam jej widok sprawia, ze czuje się szczęśliwszy.
|
|
 |
Żałujesz ? Wiesz, ja wręcz przeciwnie, bo uwielbiałem spędzać z tobą czas, uwielbiałem wtulać się w twoje ciało, uwielbiałem całować twoje usta, uwielbiałem twoją bliskość. I na prawdę gdyby ktoś zapytał się mnie czy chciałbym cofnąć czas, bez żadnego pomyślunku krzyknąłbym ' Tak! ' .
|
|
|
|