 |
czeeeść, Zakopane!; do 5-6 sierpnia :-*
|
|
 |
it’s called Facebook not Boobbook. so next time try to get you face in the picture too.
|
|
 |
co się z nimi stało? mieli tu być. tuż koło mnie. przecież mieliśmy nawzajem trzymać się za ręce i biec po szczęście chociażby na inną planetę. dziś telefon milczy, milczy od tygodnia. nie ma nic. tylko oczy zamalowane bólem, które nie mają siły się otwierać. znów uczę się samotności. [prywatne.delirium]
|
|
 |
jeśli rap nie ma duszy to ja pierdole taki rap.
|
|
 |
bądź głosem w mojej głowie powtarzającym mi za każdym razem, gdy zwątpię w sens tego syfu, że mam dla kogo żyć .[prywatne.delirium]
|
|
 |
dawno zaczęło kiełkować we mnie marzenie o facecie z czarnym harleyem. stopniowo wyszło poza granicę dziecięcych wyobrażeń. teraz wciąż go chcę. wraz z upychaniem najpotrzebniejszych rzeczy w bagaż i podróżą nad samo morze z ciągłym odgłosem silnika, w pakiecie. jak to widzę? ganianie się o zachodzie po plaży z jedną butelką wina w moim ręku, drugą w jego. noce, kiedy nawet nie wpadnie nam do głowy definicja moralności. z czułością i namacalną na każdym skrawku ciała bliskością. bez masy planów, przywiązywania się i obietnic. nie bez uczuć. po prostu bez oddawania serca.
|
|
 |
|
- wszystko w porządku ? - nie . jestem tak daleko od bycia w porządku .
|
|
 |
nazywasz ją suką. a co jeśli naprawdę tak jest?
|
|
 |
jak w tym bałaganie być sobą od początku,
gdzie liczy się opakowanie, a nie to,
co jest w środku.
|
|
 |
do pługa nie do parlamentu gamonie jebane.
|
|
|
|