 |
różowe ślady po szmince na szyjce od lecha. kontrastujący róż z zielenią butelki. kontrastująca szczeniacka miłość odbita w jego niebieskich oczach.
|
|
 |
Wypijmy za kolejny weekend.
Może akurat w ten uda nam się zacząc
życ od nowa.
|
|
 |
Może w każdym z papierosów, które wypalała
była jakaś tajemnica? Było jakieś słowo,
które nie mogło przejśc jej przez gardło?
Może w tym czasie myślała o kimś, o kim
wcale nie chciała myślec i uważała,
że warto miec tą cholerną nadzieję?
|
|
 |
wypijmy kochanie porankiem ciepłą kawę, zanurzmy swe źrenice w niebiesko świecącym ekranie telewizora i proszę Cię... miejmy to wszystko w dupie.
|
|
 |
nagle wirujesz i nie wiesz co się dzieje, nagle mleko rozmywa się jak żółty liść spływa na szybie, sufit kręci się w koło, nagle umierasz na okrągło.
|
|
 |
i może nie wyobrażasz sobie jak bardzo tęsknię za
takim małym łobuzem i poważnym mężczyzną w
jednym ciele, aczkolwiek to prawdziwe.
|
|
 |
Wypalone świece na parapecie.
Opary perfum.
Popielniczki rozrzucone na podłodze.
Normalny dzień..
|
|
 |
To ma być przyjaźń? Ukhm, nie chce jej w takim razie.
|
|
 |
|
Wstaję z łóżka i już wiem, że popełniam błąd.
|
|
 |
|
Mam kompleks wyższości.
|
|
 |
|
- O cholera ! - Co się stało ? - Moje motylki w brzuchu.. - Co z nimi ? - Pozdychały.
|
|
|
|