 |
|
najlepszy pomysł na walentynki? dużo lodów, house'a, chipsów, house'a, zero miłości, ciepły koc i tak do rana, ale tylko pod warunkiem, że z housem x3 / przypadkowa
|
|
 |
|
postanowiłam - będę sobą. zdjęłam sztuczny uśmiech z twarzy, przestałam nosić rękawiczki, paliłam na środku ruchliwej ulicy, piłam czerwone wino, płakałam i śmiałam się kiedy miałam na to ochotę, wyrzuciłam wszystkie sukienki, kupiłam kilka par spodni, makijaż już nigdy nie zagościł na mojej twarzy. i wiesz, mimo Twojej nieobecności poczułam się jakoś lepiej.
|
|
 |
|
jeśli zmieszasz puree ziemniaczane z sosem, już ich nie rozłączysz. na wieki. dym wychodzi z papierosów taty, ale nigdy tam już nie wróci. nie możemy cofnąć czasu. to dlatego tak ciężko jest wybierać. musimy dobrze wybierać. dopóki wybierasz wszystko pozostaje możliwe.
|
|
 |
|
cudownie jest mieć przyjaciela, który nigdy nie zawiódł i nigdy nie zostawił, który zawsze się troszczył o mnie i był bym w stanie zapierdolić, kogoś kto się do mnie sapie, który jest ze mną, gdy rzygam pół impezy i karze mi pić dużo zimnej wody, który robi najlepszy barszczyk i sajgonki, który chrapie w nocy co równe jest bym, że nie mogę zasnąć, który mimo tylu moich wad po prostu jest ze mną i nigdzie się nie wybiera .
|
|
 |
|
aśnaebaem - są takie wyrazy które musisz przeczytac głośno, żeby zrozumiec ich sens . | Demoty ;D
|
|
 |
|
uwielbiałam jak się na mnie złościł. nikt nie potrafił tak uroczo, marszczyć czoła jak on. krzyczał na mnie jak na małą dziewczynkę. a ja się tylko uśmiechałam, doskonale wiedząc, że to nie potrwa długo, że zaraz podejdzie i mnie przytuli w ramach przeprosin .
|
|
|
|