 |
|
Już nie rozumiem nic, już nic nie kumam, już nie umiem żyć, nie umiem być, już nie umiem czuwać, już nie umiem nic, wiesz, czuję się jak idiota..
|
|
 |
|
I wszystko się skończyło, tak bez powodu. Żałujesz?
|
|
 |
|
Nie mów, że będzie dobrze skoro w to nie wierzysz..
|
|
 |
|
Patrz, my nieidealni, a jak idealnie razem. / Endoftime.
|
|
 |
|
Odpowiedz, kim dla siebie tak właściwie byliśmy? Lubiłeś mieć mnie w trudnych chwilach bo wiedziałeś, że zawsze Cię wysłucham. Uwielbiałeś się pojawiać a potem znikać na kilka dni i tak w kółko. Oboje lubiliśmy rozmawiać nocą, mówić do siebie słodkie słówka i całować się w usta. Często powtarzaliśmy, że się kochamy ale żadne z nas nie miało odwagi powiedzieć kim dla siebie jesteśmy. Ani razu nie nazwaliśmy siebie parą i zaprzeczaliśmy kiedy ktoś pytał nas o drugą połówkę. I widzisz dlatego nie widziałam żadnych przeciw skazań żeby tak po prostu odejść z Twojego życia.
|
|
 |
|
Patrzę na to wszystko i tak jakoś jest mi kurwa przykro.
|
|
 |
|
Chciałam zagrać nie fair i wyszło, że to ja cierpie, a nie on.
|
|
 |
|
Daj spokój, nie przemęczaj oczu, szkoda Twoich łez.
Są ważniejsze sytuacje, gdy potrzebne są te krople..
|
|
 |
|
Nie tak chciałam żyć, nie taka chciałam być..
|
|
 |
|
Już tak dawno gadaliśmy, że głupio mi przerywać milczenie..
|
|
 |
|
Jego dłoń wędruje w górę od Twojego kolana. Lekki dreszcz przebiega po linii Twojego kręgosłupa i te opuszki palców, te pewne ruchy opatulające poczuciem bezpieczeństwa są piorunujące. Już rozumiesz cały ten schemat, tą wrażliwość wewnętrznej strony ud, delikatniejszą i mniej odporną na wszystko skórę. Samoistnie napinają się mięśnie Twoich ramion, a On czując to uśmiecha się w pocałunku. Da się? Nawet nie wiesz, czy to realne, możliwe, ale wiesz, wiesz, że na pewno się uśmiechnął i że gdyby miał otwarte oczy to miałby w nich iskry, które zapaliłby cały Twój świat. I dlatego boisz się spojrzeć. Bluzka mocniej przykleja Ci się do ciała, a gęsia skórka wstępuje na kark, kiedy Jego dłonie znajdują się na wysokości Twoich bioder. Wbijasz Mu paznokcie w szyje, zdezorientowany przegryza Ci delikatnie wargę. Mała strużka krwi, a Ty kochasz Go z każdą sekundą coraz mocniej.
|
|
|
|