|
|
Nerwowo stukała tipsami o stolik, co chwilę sprawdzała która godzina. Nagle z gabinetu wyszedł lekarz i powiedział "Jesteś w ciąży. Mogę chwilę z Tobą porozmawiać?". Ale ona nie chciała z nikim rozmawiać, jej świat się zawalił... On przecież powiedział że ma zrobić badania, że jak będzie w ciąży to albo usunie albo ją zostawi. Wybiegła zapłakana od ginekologa, biegła prosto przed siebie. Po kilkunastu minutach usiadła wyczerpana na podłodze w swoim pokoju i rzuciła zdenerwowana poduszką w lustro, w swoje odbicie. Myślała tylko o jednym "I co ja mam teraz robić? Mam dopiero 16 lat. A co ze szkołą, rodzicami, z Nim, z dzieckiem?" Siedziała chwilę w milczeniu, po czym udała się do łazienki napełniła wannę gorącą wodą, wzięła żyletkę podcięła sobie żyły, patrzyła chwilę jak krew spływa na podłogę, weszła do wanny i modliła się do Boga. Gdy rodzice przyszli do domu córki już nie mieli…
|
|
|
: zapytał, czego w życiu pragnę najbardziej. moje serce momentalnie przyspieszyło. 'ciebie, ciebie, ciebie ! ' huczało w mojej głowie. ale przecież mu tego nie powiem. nie powiem, że moim jedynym pragnieniem jest budzenie się każdego dnia przy jego boku, robienie mu śniadań, niańczenie naszych dzieci, i spoglądanie w oczy, które zawsze pozostaną dla mnie najpiękniejsze. nie powiem mu, nigdy mu nie powiem. bo co by pomyślał ? zrezygnowana spuściłam wzrok. było za wcześnie by powiedzieć, za późno by zapomnieć. - więc ? - nalegał. - kiedyś. kiedyś ci powiem. - odpowiedziałam i pobiegłam, nim zdążył zaprotestować
|
|
|
Czas wszystko zmienia, ale mogą minąć lata, a nie każdego da się zapomnieć.Zmieniają się uczucia, ale pamięć silniejsza bywa. Jednak nadchodzi moment, kiedy trzeba iść do przodu. Pomyśleć czasami o sobie. Zrozumieć, że nie wszystko trwa wiecznie. Życie jest jedno, czasami aby coś zyskać coś innego się traci..
|
|
|
trudno czekać na coś co wiesz, że może nigdy nie nastąpić.. ale jeszcze trudniej zrezygnować, gdy wiesz, że to wszystko czego pragniesz..
|
|
|
.Wiesz, On miał najgorszą opinię na osiedlu. był uważany za ćpuna, alkoholika, członka jakiejś beznadziejnie wymyślonej przez zazdrosnych - mafii , i chuj wie jeszcze co. gdy szłam obok Niego z piwem w ręku, sąsiedzi szeptali za plecami, a stare babcie wołały' o mój Boże, jak tak można'. a ja ? dumnie Go przytulałam, całując w czoło. miałam w dupie co o mnie sądzą. ważne było to , że rodzice dali mi wolny wybór, a tylko ich zdanie liczy się dla mnie najbardziej. czułam się przy Nim cholernie szczęśliwa, wiedziałam , że pójdzie za mną wszędzie i że zawsze moge na Niego liczyć - to było najwazniejsze
|
|
|
I czujesz, że zbliża się najgorsze, chociaż i tak liczysz na najlepsze...
|
|
|
: W tej chwili jest 6, 470, 818, 671 ludzi na świecie.
Niektórzy z nich uciekają przestraszeni.
Niektórzy wracają do domu.
Niektórzy mówią kłamstwa, aby przetrwać dzień.
Inni po prostu spoglądają prawdzie w twarz.
Niektórzy są złymi ludźmi, w walce z dobrem,
niektórzy dobrzy walczą ze złem.
SZEŚĆ MILIARDÓW ludzi na świecie.
SZEŚĆ MILIARDÓW dusz.
A czasami wszystkim, czego pragniesz...
Jest JEDNA
|
|
|
Chcę, aby tak jak na filmach w ważnych momentach mojego zycia leciały piosenki.
|
|
|
Podobno Bóg stworzył nas na swoje podobieństwo. A ja jakoś nie wyobrażam sobie Boga siedzącego 0 3.14 na ławce w parku z puszką taniego piwa w ręce i krzyczącego na cały głos : " Kurwa znowu wszystko sie spierdoliło.! ".
|
|
|
|