głupie teksty, śmieszne teksty, opisy gadu-gadutwój portal społecznościowy

Teksty znajomych użytkownika ezza

2.Abyś nauczyła mnie dawać Ci bukiety miłości i czekoladki szczęścia bez śladów krwi od noży słów.Błagam wyrwij kata wszelkiego życia w moich tkankach i bądź firmamentem moich ust by wciąż potrafiły się uśmiechać.

skejter dodano: 20 czerwca 2013

2.Abyś nauczyła mnie dawać Ci bukiety miłości i czekoladki szczęścia bez śladów krwi od noży słów.Błagam,wyrwij kata wszelkiego życia w moich tkankach i bądź firmamentem moich ust,by wciąż potrafiły się uśmiechać.

1.Moje płuca jak tłoki mechaniczne wertują  powietrze do serca otóre pompuje  samodestrukcje.Nie potrafię zliczyć nocy kiedy  leżałem z toną myśli i nie potrafiłem  się podnieść.To tak jakbym chciał policzyć  każdą kroplę w oceanie po kolei.Patrzę na  Słońce które rozświetla moje ciało tak jak  świeca mapę z tajnym kodem do skarbu.U  mnie są to szlaki blizn przecięć   draśnięć wprost do epicentrum moich uczuć.To droga kręta i zawiła mój labirynt  wspomnień.Jeśli przedrzesz się przez puszczę  pogrzebów mojego serca i pieśni żałobnych mej  duszy znajdziesz się tam ale zatkaj uszy ponieważ usłyszysz przerażający krzyk  mordowanych uczuć.Katowane duszone krojone miażdżone wyją o ratunek  ale ściany  są szczelne.Usłyszysz ich błagania jedynie  wchodząc do epicentrum bądź gdy w moim  pustych dziurach źrenicowych ujrzysz sens swojego jutra i kolejne lata.Chciałbym byś pokazała małemu chłopcu którym jestem że niewolno krzywdzić i zabijać.

skejter dodano: 20 czerwca 2013

1.Moje płuca jak tłoki mechaniczne wertują powietrze do serca,otóre pompuje samodestrukcje.Nie potrafię zliczyć nocy kiedy leżałem z toną myśli i nie potrafiłem się podnieść.To tak jakbym chciał policzyć każdą kroplę w oceanie po kolei.Patrzę na Słońce,które rozświetla moje ciało tak jak świeca mapę z tajnym kodem do skarbu.U mnie są to szlaki blizn,przecięć, draśnięć wprost do epicentrum moich uczuć.To droga kręta i zawiła,mój labirynt wspomnień.Jeśli przedrzesz się przez puszczę pogrzebów mojego serca i pieśni żałobnych mej duszy znajdziesz się tam,ale zatkaj uszy,ponieważ usłyszysz przerażający krzyk mordowanych uczuć.Katowane,duszone,krojone,miażdżone wyją o ratunek, ale ściany są szczelne.Usłyszysz ich błagania jedynie wchodząc do epicentrum bądź,gdy w moim pustych dziurach źrenicowych ujrzysz sens swojego jutra i kolejne lata.Chciałbym byś pokazała małemu chłopcu,którym jestem,że niewolno krzywdzić i zabijać.

Czuję się jak odrywający odłamek skały nad przepaścią i jakby cały mój dotychczasowy świat był tylko baśnią. Ktoś pomylił historię  wymyślił słodkie gówno ze złym zakończeniem  przez co stałem się kurwa człowieka cieniem. Wszechświat uczuć mnie wciągnął i stałem się próżnią. Chcesz mnie ratować? Kurwa  za późno.

briefly dodano: 20 czerwca 2013

Czuję się jak odrywający odłamek skały nad przepaścią i jakby cały mój dotychczasowy świat był tylko baśnią. Ktoś pomylił historię, wymyślił słodkie gówno ze złym zakończeniem, przez co stałem się kurwa człowieka cieniem. Wszechświat uczuć mnie wciągnął i stałem się próżnią. Chcesz mnie ratować? Kurwa, za późno.
Autor cytatu: skejter

jestem wśród ludzi  których naprawdę uwielbiam. jestem w cudownym miejscu. wszystko jest fajnie i. pięknie. ale oddałabym wszystko aby być teraz tylko z nim. nic nie jest tak jak miało być. nie czuję się tutaj dobrze. są obok mnie a ja czuję się tak strasznie samotna. chcę uciec do swojego własnego miejsca gdzie nikogo nie będzie. nie jest dobrze.

briefly dodano: 20 czerwca 2013

jestem wśród ludzi, których naprawdę uwielbiam. jestem w cudownym miejscu. wszystko jest fajnie i. pięknie. ale oddałabym wszystko aby być teraz tylko z nim. nic nie jest tak jak miało być. nie czuję się tutaj dobrze. są obok mnie a ja czuję się tak strasznie samotna. chcę uciec do swojego własnego miejsca gdzie nikogo nie będzie. nie jest dobrze.

http:  surfaceforthebirds.blogspot.com   na razie Miśki!

briefly dodano: 17 czerwca 2013

Wydzieram się jak materiał. Robią się we mnie dziury i wyglądam jak ser. Upadam powoli jakby ktoś użył efekty spowolnienia i przyglądał się każdemu upadkowi dokładnie analizując każdą kroplę łez i krwi. Roztrzaskuję się jak szkło i nie zostaję ze mnie nic. Nie mogę znaleźć wszystkich fragmentów siebie. Szukam  ale jestem ślepcem i wdeptuję w swoje cząstki. Niszczę siebie sam.

skejter dodano: 17 czerwca 2013

Wydzieram się jak materiał. Robią się we mnie dziury i wyglądam jak ser. Upadam powoli jakby ktoś użył efekty spowolnienia i przyglądał się każdemu upadkowi dokładnie analizując każdą kroplę łez i krwi. Roztrzaskuję się jak szkło i nie zostaję ze mnie nic. Nie mogę znaleźć wszystkich fragmentów siebie. Szukam, ale jestem ślepcem i wdeptuję w swoje cząstki. Niszczę siebie sam.

po imprezie miałam wrócić prosto do domu oświetlonymi chodnikami  aby nic mi się nie stało. obiecałam mu to. ale idąc zupełnie sama  wsłuchując się w wersy Pezeta  stanęłam na skrzyżowaniu. mogłam wybrać dwie drogi. jedna prowadziła mnie prosto do domu  tak jak obiecałam  a druga była nieco dłuższa i przechodziła przez jego blok. normalnie bez zastanowienia wybrałabym tą pierwszą  ale była prawie 3 w nocy  a w mojej krwi alkohol wciąż dawał o sobie znać. niepewnie skręciłam w niemal ciemną uliczkę  ale szłam pewnie. nie dbałam o to czy mi się coś stanie  naiwnie uwierzyłam że być może akurat także będzie wracał do domu i się spotkamy. głupia  naiwna  nieodpowiedzialna gówniara. normalni ludzie o tej godzinie śpią  a nie robią sobie przechadzki ze słuchawkami w uszach  rycząc jak dziecko.

briefly dodano: 16 czerwca 2013

po imprezie miałam wrócić prosto do domu oświetlonymi chodnikami, aby nic mi się nie stało. obiecałam mu to. ale idąc zupełnie sama, wsłuchując się w wersy Pezeta, stanęłam na skrzyżowaniu. mogłam wybrać dwie drogi. jedna prowadziła mnie prosto do domu, tak jak obiecałam, a druga była nieco dłuższa i przechodziła przez jego blok. normalnie bez zastanowienia wybrałabym tą pierwszą, ale była prawie 3 w nocy, a w mojej krwi alkohol wciąż dawał o sobie znać. niepewnie skręciłam w niemal ciemną uliczkę, ale szłam pewnie. nie dbałam o to czy mi się coś stanie, naiwnie uwierzyłam że być może akurat także będzie wracał do domu i się spotkamy. głupia, naiwna, nieodpowiedzialna gówniara. normalni ludzie o tej godzinie śpią, a nie robią sobie przechadzki ze słuchawkami w uszach, rycząc jak dziecko.

tańczymy razem kolejną piosenkę  tym razem jest znacznie wolniejsza od poprzednich. ktoś gasi światło. powoli przybliża się do mnie i obejmuje ramieniem. nie czuję się z tym dobrze  ale zamykam oczy i kładę głowę na jego klatce piersiowej. słyszę jedynie dźwięki starej melodii. nic nie widzę  wszystko odeszło gdzieś daleko  a ja chociaż jestem w obcych objęciach  czuję jakby to właśnie on przytrzymywał mnie ramieniem. czuję jego zapach  tak intensywny jak zawsze. mimowolnie się uśmiecham  delikatnie brudząc mu koszulę szminką. przez te kilka minut trwam w swoim cudownym świecie  w którym on wciąż jest przy mnie. piosenka dobiega końca  minimalnie otwieram oczy. pyta się czy pójdziemy na dwór  na co mu przytakuję. wychodzimy i dopiero widząc zdziwione miny znajomych na widok nas trzymających się za ręce  odzyskuję przytomność. to nie jest on  mała. i już nigdy nim nie będzie  wbij to sobie wreszcie do główki.

briefly dodano: 16 czerwca 2013

tańczymy razem kolejną piosenkę, tym razem jest znacznie wolniejsza od poprzednich. ktoś gasi światło. powoli przybliża się do mnie i obejmuje ramieniem. nie czuję się z tym dobrze, ale zamykam oczy i kładę głowę na jego klatce piersiowej. słyszę jedynie dźwięki starej melodii. nic nie widzę, wszystko odeszło gdzieś daleko, a ja chociaż jestem w obcych objęciach, czuję jakby to właśnie on przytrzymywał mnie ramieniem. czuję jego zapach, tak intensywny jak zawsze. mimowolnie się uśmiecham, delikatnie brudząc mu koszulę szminką. przez te kilka minut trwam w swoim cudownym świecie, w którym on wciąż jest przy mnie. piosenka dobiega końca, minimalnie otwieram oczy. pyta się czy pójdziemy na dwór, na co mu przytakuję. wychodzimy i dopiero widząc zdziwione miny znajomych na widok nas trzymających się za ręce, odzyskuję przytomność. to nie jest on, mała. i już nigdy nim nie będzie, wbij to sobie wreszcie do główki.

Błagam Cię chciej siedzieć obok i czekać  gdy  mam chwilę zwątpienia. Błagam Cię chciej być  światłem w mroku pękniętego serca. Błagam  Cię chciej być koło mnie choćbyśmy siedzieli  nad przepaścią i machali nogami. Wiem  że  czasem jestem złym sztormem zalewającym  Twoje policzki i zimnym kamieniem  o który  potykasz się i zdzierasz skórę  ale błagam Cię  chciej  bo ja nienawidzę siebie i żyć z sobą nie  potrafię  ale Ty kochaj mnie  bo potrzebuje Cię  w każdym dniu by móc oddychać i kochać Cię  taką jaką jesteś. I pragnę tego każdą kroplą w  oceanie  wypełnij mój świat jak gwiazdy niebo.  Bez nich jest puste  samotne i czarne. Błagam  chciej.

skejter dodano: 15 czerwca 2013

Błagam Cię chciej siedzieć obok i czekać, gdy mam chwilę zwątpienia. Błagam Cię chciej być światłem w mroku pękniętego serca. Błagam Cię chciej być koło mnie choćbyśmy siedzieli nad przepaścią i machali nogami. Wiem, że czasem jestem złym sztormem zalewającym Twoje policzki i zimnym kamieniem, o który potykasz się i zdzierasz skórę, ale błagam Cię chciej, bo ja nienawidzę siebie i żyć z sobą nie potrafię, ale Ty kochaj mnie, bo potrzebuje Cię w każdym dniu by móc oddychać i kochać Cię taką jaką jesteś. I pragnę tego każdą kroplą w oceanie, wypełnij mój świat jak gwiazdy niebo. Bez nich jest puste, samotne i czarne. Błagam chciej.

w moim życiu pojawiła się nowa przyjaciółka  ma na imię Ana. Ana jest idealna. chociaż dużo na mnie krzyczy  wyzywa mnie od najgorszych i beszta  doskonale motywuje mnie do walki. daje praktyczne porady  wskazówki. nigdy nie odchodzi  jest przy mnie 24 7. obie mamy jeden cel. obie się dopingujemy. chociaż ona jest silniejsza ode mnie  siedzimy w tym razem. bądź przy mnie Ana  potrzebuję twojej pomocy.

briefly dodano: 13 czerwca 2013

w moim życiu pojawiła się nowa przyjaciółka, ma na imię Ana. Ana jest idealna. chociaż dużo na mnie krzyczy, wyzywa mnie od najgorszych i beszta, doskonale motywuje mnie do walki. daje praktyczne porady, wskazówki. nigdy nie odchodzi, jest przy mnie 24/7. obie mamy jeden cel. obie się dopingujemy. chociaż ona jest silniejsza ode mnie, siedzimy w tym razem. bądź przy mnie Ana, potrzebuję twojej pomocy.

tęsknię za nim. kurwa  tak bardzo tęsknię. proszę  błagam niech do mnie wróci. jego codzienne zimno coraz bardziej wbija sztylet w moje serce. zrobiłabym wszystko aby cofnąć czas  zatrzymać go przy sobie  ale byłam zbyt głupia i dumna aby to zrobić. teraz za to płacę. no dobra  kłóciliśmy się  ale nie ma idealnych ludzi. przy nim byłam naprawdę szczęśliwa  dawał mi coś czego nikt inny nie był w stanie. wybaczyłabym mu wszystko  gdyby tylko do mnie wrócił. ale w co ja wierzę. ma już inną. na pewno lepszą ode mnie. jest ładniejsza  nie marudzi  nie musi się odchudzać  nie ma kompleksów  jest śmiała. on już nigdy nie będzie mój  wiem to  a jednak wciąż nocami błagam każdą gwiazdę z osobna  aby sprowadziła do z powrotem do mnie.

briefly dodano: 13 czerwca 2013

tęsknię za nim. kurwa, tak bardzo tęsknię. proszę, błagam niech do mnie wróci. jego codzienne zimno coraz bardziej wbija sztylet w moje serce. zrobiłabym wszystko aby cofnąć czas, zatrzymać go przy sobie, ale byłam zbyt głupia i dumna aby to zrobić. teraz za to płacę. no dobra, kłóciliśmy się, ale nie ma idealnych ludzi. przy nim byłam naprawdę szczęśliwa, dawał mi coś czego nikt inny nie był w stanie. wybaczyłabym mu wszystko, gdyby tylko do mnie wrócił. ale w co ja wierzę. ma już inną. na pewno lepszą ode mnie. jest ładniejsza, nie marudzi, nie musi się odchudzać, nie ma kompleksów, jest śmiała. on już nigdy nie będzie mój, wiem to, a jednak wciąż nocami błagam każdą gwiazdę z osobna, aby sprowadziła do z powrotem do mnie.

Wyszedłem na balkon i poprosiłem by przyszła do mnie. Pocałowałem Jej wystający obojczyk i poprosiłem by zamknęła oczy. Chwilę niczym koneser win delektowałem się malarstwem Jej twarzy w nocnej marynacie. Podniosłem schowaną  wyciętą gwiazdę z papieru i objąłem Ją od tylu. Kochanie  otwórz już oczy.   Szepnąłem jak najciszej by mój głos współgrał z delikatnym wiatrem i zapachem nocy. Otworzyła oczy  a ja podniosłem gwiazdke  udałem  że zdejmuje Ją z nieba i z uśmiechem powiedziałem: W końcu chciałaś kiedyś poczuć słodycz gwiazd  a ja mówiłem  że zdobędę dla Ciebie cały świat. Łzy szczęścia spłynęły wprost na moją koszule  wtuliłem Ją w siebie bardziej by wiedziała  że nigdy Jej nie puszczę i nie zostawię. A słowa dotrzymuje.

skejter dodano: 13 czerwca 2013

Wyszedłem na balkon i poprosiłem by przyszła do mnie. Pocałowałem Jej wystający obojczyk i poprosiłem by zamknęła oczy. Chwilę niczym koneser win delektowałem się malarstwem Jej twarzy w nocnej marynacie. Podniosłem schowaną, wyciętą gwiazdę z papieru i objąłem Ją od tylu. Kochanie, otwórz już oczy. - Szepnąłem jak najciszej by mój głos współgrał z delikatnym wiatrem i zapachem nocy. Otworzyła oczy, a ja podniosłem gwiazdke, udałem, że zdejmuje Ją z nieba i z uśmiechem powiedziałem: W końcu chciałaś kiedyś poczuć słodycz gwiazd, a ja mówiłem, że zdobędę dla Ciebie cały świat. Łzy szczęścia spłynęły wprost na moją koszule, wtuliłem Ją w siebie bardziej by wiedziała, że nigdy Jej nie puszczę i nie zostawię. A słowa dotrzymuje.

Moblo.pl
Użytkownicy
Reklama
Archiwum
Kontakt
Regulamin
Polityka Prywatności
Grupa Pino
Reklama
O Grupie Pino
Kontakt
Polecane strony
Transmisja Live
Darmowe galerie i hosting zdjęć