 |
proszę chodź, poukładaj mi w głowie
|
|
 |
dopóki kogoś kochasz, nie utracisz go nigdy -
dziś wierzę w te słowa, dziś kocham jak nigdy
|
|
 |
jestem z Tobą dziś i nie wybieram się już nigdzie, z nadzieją, że spojrzysz znowu na mnie w oku z błyskiem, z nadzieją, że z tych iskier między nami będzie pożar
|
|
 |
daj mi spokój, zostaw, puść mnie
nie potrafię odpowiadać uśmiechem na uśmiech
wiem ta melodia zabija serca
zobaczysz, zapomnisz, czas to morderca
|
|
 |
pozory, nic już nie jest tym czym się wydaje
|
|
 |
pomyśl co by było gdyby prądu nie było,
do góry nogami życie by się wywróciło,
a jeszcze nie tak dawno za czasów Ramzesa,
człowiek mówił 'kocham' bez esemesa!
|
|
 |
kiedyś słońce świeciło bardziej, jaśniej,
dziś zanim zajdzie to już dawno zgaśnie
|
|
 |
Nie dałbym rady zliczyć wszystkich wrogów,
Jak i tych wszystkich za których dziękuje Bogu,
Mam wiele zalet, jak i wad wiele.
|
|
 |
Twoja kochana znów nie wpuszcza Cie do łózka,
jest jak twoje nagrania, po cichu się puszcza.
|
|
 |
nie potrafię sklecić prostego zdania, wzory z fizyki dla mnie są czarną magią, nie mam pieniędzy, chęci do życia, ani nawet szluga w portfelu, ostatnimi czasy warga dolna zrasta mi się z górną, bo nie ma z kim porozmawiać i nawet gówno na ulicy wygląda wyjątkowo gównianie aczkolwiek... wszystko spoko, bo to chciałeś usłyszeć prawda? /koffi
|
|
 |
|
przesyłam pozdrowienia, bo groźby są karalne. :p
|
|
|
|