 |
Pierwszy łyk kawy wziąć właśnie z Nią, przywitać dzień oddechem pełną piersią.
|
|
 |
Wchodzę w to głębiej, to wciąga, jak bagno. Wpadłam po uszy w tą niemoralność. Mocno przyciąga, nie daje zasnąć, nie dam Ci zasnąć, nie dam Jej zasnąć.
|
|
 |
ja nie bardzo wiem kim jestem sam
a ja trochę inny niż ten świat
|
|
 |
- Ile jesteś w stanie obiecać za coś, czego pragniesz wiedziąc, że nie dotrzymasz słowa?
|
|
 |
Mała, ja nie będę się Tobie tłumaczył, bo sam tego nie żądam od Ciebie. Gdy wrócisz pijana w środku nocy, wezmę Cię, położę do łóżka, ściągnę ubranie i przykryję. Nie zapytam: "gdzie byłaś?" ale "czy bawiłaś się dobrze?" po co ja będę się pytał co robiłaś, kurde. Ufam Tobie, totalnie ludzkie zaufanie.
|
|
 |
-Dałbyś jej trzecią szansę?-Tak.-Ale przecież dwa razy tak bardzo Cię zraniła..- Tak, to prawda. Ale jest jeszcze coś..-Co takiego?-Ja ją kocham. Kocham ją tak bardzo, że dałbym wsadzić sobie sztylet w serce po raz trzeci dla chociażby kilku chwil, które podarowałaby tylko mnie..
|
|
 |
udaję cały czas, tak niezwykle rzadko chce mi się śmiać.
|
|
 |
Ideał? - wszyscy tu wzywają Houston
Ideały to ci, których znamy wcale albo krótko
jak psy i koty, drzemy te drugie już tradycyjnie
a te bloki życzą tęczy ale w czarno-białym filmie
|
|
 |
Są miejsca, z których się nie wraca. Są szkody, których się nie naprawi.
|
|
 |
Tu raz cię nienawidzą, raz kochają, coś nie tak?
Dziś wiem to dobrze jak Pezet w 2002
|
|
 |
"Tylko przy Niej, tak szczelnie domykają się ramiona. Żadna chwila nie ma prawa Nam uciec."
|
|
 |
Wszyscy strasznie spinamy się, a by być jacyś. Codziennie rysujemy siebie, dolepiamy do siebie klejem różne kartki, zdjęcia, wyrysowujemy się w ramki, aby poczuć, że jesteśmy czymś więcej niż imieniem i nazwiskiem
|
|
|
|