 |
|
A siódmego dnia udam się na spoczynek i z uśmiechem na twarzy spojrzę na całą tą melinę.
|
|
 |
|
Gdybym miał latający dywan i magiczny turban, latałbym zjarany na nim i każdego wkurwiał!
|
|
 |
|
może to, że Bóg postanowił Nas rozdzielić to w pewnym sensie ocalenie od czegoś gorszego, co mogło Nam się przytrafić. może oboje zginęlibyśmy jadąc samochodem, albo utopili się kapiąc się w jeziorze. może ktoś zaatakowałby Nas podczas wieczornego spaceru, albo sami wykończylibyśmy się w narastających z dnia na dzień kłótniach. może tak było Nam pisane, albo tak chciał pieprzony los. może ktoś Nam tego życzył, albo było to Naszym przeznaczeniem. widzisz, już nawet nie wiem jak mam sobie to tłumaczyć. zawiniliśmy razem, a miłość jest egoizmem we dwoje. [ yezoo ]
|
|
 |
|
może mogłoby być trochę inaczej, może mogłoby być trochę jak dawniej. [ Pezet ♥ ]
|
|
 |
|
Nie mam zamiaru tłumaczyć, dlaczego zdecydowałam się naprawiać to, co on zniszczył.
|
|
 |
|
I am moving to a desert island where there’s no men at all, and I’ll be living the rest of my life in peaceful solitude.
|
|
 |
|
- Może pójdziesz ze mną na bal kardiologiczny? - Poskładamy nasze złamane serca, patrząc na ludzi, którzy naprawdę mają problemy z sercem?
|
|
 |
|
Idea bezwarunkowej miłości jest tak niezwykła jak Zębowa Wróżka czy pralnia chemiczna przyjazna środowisku.
|
|
 |
|
"Tego się od niej nauczyłem. Nie rezygnuje się z ludzi, których się kocha."
|
|
 |
|
jak przez mgłę pamiętam tamtą imprezę. już dość nawalona siedziałam w parku niedaleko klubu czekając na kumpla. kończyłam palić szluga, gdy z daleka zauważyłam laskę, z którą od jakiegoś czasu miałam na pieńku.alkohol zburzył we Mnie całą świadomość tego, iż w tamtej chwili nie miałam z Nią żadnych szans. - hahaha. idzie ta, która bezpodstawnie twierdzi, że jestem dziwką. - zarzuciłam wybuchając śmiechem. - zamknij się. - warknęła stając naprzeciwko Mnie. odepchnęłam się od ławki dosłownie zaczynając pluć Jej w twarz. wykorzystując swoje ogromne szanse, uderzyła Mnie z całej siły w nos i dokopując kilka razy w żebra odeszła śmiejąc się. cała akcja potoczyła się tak szybko, że pamiętam tylko, jak zwijałam się z bólu, a chwilę później ktoś niósł Mnie na rękach. kątem oka dojrzałam Jego twarz, a krótka odpowiedź na Moje pytanie " dlaczego? " , z Jego strony brzmiała " bo kiedyś obiecałem Ci, że już zawsze będę się o Ciebie troszczył " . [ yezoo ]
|
|
 |
|
Siadam sam na ławce, spokój wypełnia umysł, obudź się, przemyśl ruchy, by się w tym nie pogubić.Sama do siebie mówię i to nie paranoje, am silną wolę i chwile słabości jak każdy człowiek.
|
|
|
|