 |
posłuchaj rady cioci Korby i spierdalaj // lejdis < 3
|
|
 |
późną nocą, tuż przed snem, spoglądam w głąb nieba. przyglądam się uważnie gwiazdom, zachwycając się tymi najmniejszymi detalami każdej z nich. podkurczając nogi do klatki piersiowej, i obejmując je rękoma, delikatnie skulona na brzegu łóżka, zastanawiam się czy tak jak kiedyś, teraz robisz to samo co ja. czy krążąc myślami nad tym co przyziemne, na niebie z gwiazd kreślisz mój uśmiech, czy może analizując przeszłość, uśmiechasz się, mając nadzieję, że w głębi siebie poczuję ten uśmiech z daleka, czy nadal tęsknisz, jedynie nocami powracając do tych uczuć? tylko pod tym niebem, które jako jedyne dla nas jest wspólne, z bólu marszczysz czoło, żałujesz, kalkulując wszystkie tamte słowa, rozważając każdy szczegół, każde za i przeciw.. / endoftime.
|
|
 |
to jest to miejsce i ten moment, w którym jestem jedną wielką pulsującą samozagładą
|
|
 |
czasami rzeczywistość kpi sobie z rozsądku.
|
|
 |
tanich perfum i wina czar
|
|
 |
przeważnie pod koniec pisania kolejnej książki chcę skończyć z sobą, ale jakaś wszechpotężna siła powstrzymuje przed ciosem w siebie i później mogę zapić, zaćpać, pochlastać się, wbić nóż w trzewia, wyzdrowiec i iśc donikąd. // alkohol prochy i ja - barbara rosiek
|
|
 |
ład i porządek w mojej głowie do złudzenia przypomina ogarnięty pożarem burdel.
|
|
 |
próbuję otworzyć oczy,
huk rozlepianych powiek wiruje mi w głowie,
powietrze jakieś takie cięższe.
chłepcę je, chłepcę,
powoli na zewnątrz i do środka.
chyba już pójdę,
tyłek przymarzł mi do schodka // pamiętnik młodej zielarki, happysad
|
|
 |
wiesz, tu nie liczą się kilometry, ale to, że w moim serduszku na co dzień, grzeje swoje miejsce. tu nie liczą się rzeczy, które różnią, bądź każdego dnia dzielą, liczy się to maleńkie, a zarazem wspólne szczęście, wywołane jedynie Jego obecnością, tą ogólną w życiu. kalkulacja uczuć, to, że czasem myśl o Nim, o tym co robi czy jak się czuje, jest znacznie ważniejsza, nawet od tych tak chwilowo nierównomiernych, uderzeń własnego serca. / Endoftime.
|
|
 |
|
Czasami sobie myślę, że może lepiej byłoby gdybyś nigdy nie pojawił się w moim życiu. Ale po chwili stwierdzam, że nie. Nie żałuję niczego. Cieszę się, że Cię poznałam, że tworzyłeś część mojego świata chociaż przez chwilę. Cieszę się, że w moim życiu pojawił się taki człowiek jak Ty. / mydestination
|
|
 |
i obiecuję Ci, któregoś dnia nie wytrzymam, zatrzaskując drzwi wyjdę z domu. kierując się przed siebie wbrew chęci, ani razu nie obejrzę się w tył, a Ty robiąc wszystko co tylko się da, nigdy więcej mnie nie znajdziesz, nigdy nie zobaczysz, nawet w tych tak nierealnych snach, ja już nie powrócę. / Endoftime.
|
|
|
|