 |
"Nie poznajesz mnie?
Ja tak samo nie poznaję siebie.
Aż w głowie mi się jebie,
od tych ludzi i od Ciebie." ~ 003
|
|
 |
Myślisz, że mnie załamiesz?
Nie dziś, nie dziś! / methamphetamine
|
|
 |
Myślisz, że powiesz kilka miłych słówek i będzie okej?
Uświadomię Cię, że grubo się mylisz.
Nie jestem czuła na tego typu badziewia.
Ranisz?
Zdaj sobie sprawę z konsekwencji.
Chyba na dobre oduczyłam się wybaczać. Niesamowite, że rodzina pragnie mieszać w moim zyciu, chcę mi wybierając bieg drogi.. Nie znając mnie, mieszkając pod jednym dachem lecz mnie nie znając ..kompletie ! / methamohetamine
|
|
 |
Masz rację, potrafisz stworzyć sobie drugą osobowość.
Ale co Ci z tego przychodzi?
Gówno.
Jesteś takim samym, dwulicowym ścierwem jak reszta.
Jak reszta, którą tak za to gnoisz.
Gdzie tu logika?
Ach, zapomniałam.
Ty już dawno ją zatraciłaś.
Obnażasz się ze swoją rzekomą inteligencją, a naprawdę...
Brak Ci jej jak mało komu. / methamphetamne
|
|
 |
Nie potrafię wybaczać ludziom, staram się zapominać !
Może dlatego między mną a innymi jest taka bariera? Przez niektórych ludzi przestałam ufać wielu osobom. Osoba która darze zaufaniem może czuc sie wyróżniona gdyż jest jedna z niwielu, bardzo niewielu..
Nie wiem, dokąd zmierzam.
Gdzie trafię.
Idę przed siebie, nie oglądam się do tyłu.
Nie warto, nie warto.
chcę by ta chwila trwała wiecznie, jestem tak bardzo szczęśliwa . Dziękuje / methamphetamine
|
|
 |
Muszę przyznać, że ostatnio oswoiłam się ze sobą. Przestałam wciąż wyłapywać szczegóły, które mogą być swojego rodzaju defektami. Czy to źle?Z jednej strony tak, w końcu każdy ma jakieś wady i powinien być ich świadomy. Tylko, że ja nie chcę. Całe życie (tak, całe 15 lat) żyję w przekonaniu, że jest coś ze mną nie w porządku.Wynajduję błahe powody do niezadowolenia.Może już pora zmienić nastawienia i zacząć doceniać siebie? Tak sądzę.
Nie wiem dlaczego tyle osób wtrąca się w moje życie. Argumentacja "to dla Twojego dobra" jest gówno warta.Moje dobro?Chyba nie wiesz o czym mówisz.Właściwie, zastanawiam się czym jest "moje dobro" ?Tym, żebym nie musiała uczyć się na własnych błędach?Z cudzych nie potrafię wyciągnąć wniosków. "Moje dobro" powinno być korzyścią dla mnie, a nie synonimem "dobra innych". Na ten moment druga wersja jest wcielona w życie, a szkoda.Przestałam chyba wierzyć w bezinteresowną pomoc,ona nie istnieje.Wszędzie kryje się intryga,chęć zysku. So sad. / methamphetamine
|
|
 |
Czym jest szczęście?
Dość ciekawe pytanie.
Chyba się przekonałam.
Szczęściem może być posiadanie kochanie osoby i bycie kochaną przez tego wspaniałego człowieka.
Zdecydowanie! / methamphetamine
|
|
 |
Zrozumiałem, że uczucie, które pojawiło się pomiędzy nami jakiś czas temu, jest w stanie przetrwać więcej niż niejedni by chcieli. Łączy nas coś, o czym oboje zawsze skrycie marzyliśmy, ale tak samo Ty jak i ja, nie do końca wierzyliśmy, że może się to przydarzyć właśnie nam. Dwojgu zwyczajnych ludzi, którzy od wielu lat mijali się w tłumie ludzi niezauważeni. Jednak pewnego dnia nadszedł przełom, który zmienił nas całkowicie. Jednym uśmiechem zmieniłaś mój pogląd na świat, ludzi i życie. Było w nim coś więcej niż zwykłe uniesienie ust ku górze. W owym uśmiechu widziałem radość, ale również smutek, którego nie byłaś w stanie ukryć pod warstwą pozorów. Powiedziałaś, że tylko ja naprawdę wiem, kiedy potrzebujesz pomocy, kiedy jest Ci źle i kiedy pragniesz schronić się w moich ramionach. Proszę nie pozwól mi stracić tej niesamowitej zdolności, bo boję się, że kiedy niechcący się jej wyzbędę, stracę na zawsze swoją miłość./mr.lonely
|
|
 |
"Nie musi być idealny według świata. Wystarczy, że w moich oczach pozostanie ideałem, pomimo jego wad."
|
|
 |
Bo gdy kochamy zawsze pragniemy być lepsi niż jesteśmy.
|
|
 |
Zawsze starałem się być odpowiedzialnym i godnym Ciebie facetem, wiem, że nie raz udawało mi się to idealnie spierdolić, ale mimo wszystko się starałem. Dbałem o Ciebie jak tylko mogłem, kiedy byłaś chora, sterczałem przed Twoim łóżkiem z paczką chusteczek higienicznych, gorącą herbatą i termometrem. Broniłem Cię przed przeciwnościami losu i zawsze stałem po Twojej stronie. Dziś ja Ciebie potrzebuję. Doskonale wiesz, co się wydarzyło, wiesz, że potrzebuję Twojego wsparcia, które zawsze mogłem od Ciebie dostać. Jednak Ciebie nie ma. Gdybyś miała coś ważnego, gdybyś była poza miastem, zrozumiałbym. Jednak Ty siedzisz u kumpeli i nie obchodzi Cię to, że brakuje mi Ciebie tutaj. Telefon milczy. Ty milczysz, a wystarczyłaby mi jedynie Twoja obecność. Niczego więcej nie oczekuję. Mówiłaś, że będziesz zawsze, kiedy będę w potrzebie./mr.lonely
|
|
 |
Słowa matki chwyciły mnie za serce. Zrozumiałem, że muszę zmienić swoje nastawienie do ludzi, do bliskich mi ludzi, bo mogę stracić to, na czym naprawdę mi zależy i w czym pokładam wszelkie nadzieje. Nie jestem bezuczuciowy, choć na pierwszy rzut oka może się tak wydawać. Ten mięsień, który tkwi w mojej klatce piersiowej posiada jakieś uczucia, szczególnie względem jeden osoby, chociaż nie jestem do końca pewny, czy to kwestia serca, czy może to dusza? Nie wiem, jednak pewny jestem tego, że jeżeli natychmiast nie zmienię siebie, swojego życia, to odejdzie ode mnie. Ona, ta piękna dziewczyna, która potrafi być ze mnie dumna nawet wtedy, kiedy sam mam ochotę zapaść się pod ziemię. Widzi we mnie kogoś więcej niż inni, czasem mam nawet wrażenie, że jest mi bliższa niż rodzina, a to chyba coś znaczy. Nie mogę pozwolić, żeby to, co tworzymy razem, pierdolnęło niczym deszcz o parapet. Wiem, że bez niej nie ogarnę tego syfu. Ona jest moim ratunkiem./mr.lonely
|
|
|
|