 |
I nic tak bardzo nie boli, jak to, że Ciebie już nie ma.
|
|
 |
Dlaczego to zrobiłam? Była i pomagała. Jej słowa leczyły. Wspólny śmiech i płacz. Pierdolenie na niesprawiedliwy świat. Przy niej mogłam czuć się swobodnie. Zamykam oczy i widzę: nasze wakacje, naszego sylwka, dziękuję.
|
|
 |
To, ze widzisz swoj blad jest dla mnie najwazniejsze i daje do myslenia na temat wlasnych bledow.
|
|
 |
Powstrzymywać płacz, wrzaski, takie jest moje codzienne zadanie.
|
|
 |
Odwróciłam od siebie osoby, które były wspaniałe i wyjątkowe, teraz dopuszczam do siebie osoby, które nie powinny zasługiwać na szacunek.
|
|
 |
Raz, dwa, trzy kurwą zawsze będziesz Ty.
|
|
 |
Dziwnie jest mi przechodzić obok Ciebie obojętnie, dziwnie jest mi z Tobą nie rozmawiać, dziwnie jest mi na Ciebie spojrzeć.
|
|
 |
Tak bardzo chcialam zebys byla szczesliwa, zebys spotykala sie z nami wszystkimi. Ta moje zyczenie spelnilo sie az nadto...
|
|
 |
Co nam pozostalo? Dawna monotonia i bol powracajacy razem z koncem lata - zaczynamy wszystko od poczatku.
|
|
 |
Nie przekreslimy tych wszystkich lat, ktore przezylysmy wspolnie i obie dobrze o tym wiemy...
|
|
 |
Nie chcę próbować, nie chcę, nie chcę słyszeć tych słów, nie chcę.
|
|
|
|