 |
podaj mi rękę, zaufaj ponad wszystko, chodź za mną wszędzie i poznaj ze mną przyszłość.
|
|
 |
Ja w świetnym humorze, bo w końcu za parę minut W zielonym kolorze puszczę chmurę dymu, synu To nie przymus tylko ogromna ochota zapalić
|
|
 |
Ty jaraj ziomeczku, otwórz na świat to okno
Boskości stestuj bo ta ganja to jest boskość
Przeciw jej nie protestuj, bo ona to dobro
A z nami manifestuj wsłuchując się w folklor
W świadomość zainwestuj, jak w firme kondom
Marsz miliona skrętów, ludzi jak drzew w kongo
Wszyscy bez problemów, mówią legalizuj tą moc
Mieszaj się z samym sobą a nie wciąż z katorgą
W komedie zamień horror ten horror w komedie
Mówią życie to nie bajka dla mnie to są brednie
Mam zapierdalać za chleb cieżko chyba żartujesz
I pić wódke by nie myśleć jebać tę miksturę
Nie rozumiem cię wujek, nie rozumiem cię życie
Tu chodzi o szczęście, a nie bycie kangurem
Codziennie patrze na tych ludzi i widze ich męki
Codziennie chodzą do roboty aby wykarmić gęby
Wież mi-ganja pomaga pokonywać zakręty
Pozwala myśleć pokazuje świat, ten mniej obojętny
A więc jaraj skręty, poszerzaj horyzonty
Grube wersy w bani metlik wersy grube jak jointy
Medytacja zakończy, to co nazywane złem
A więc jaraj ten susz tak ja
|
|
 |
Nie daj mu prosić się, nie daj jej wątpić. Niech tylko dzieli śmierć a reszta łączy
|
|
 |
ogarnij dupe, po co jej piszesz "Na zawsze razem" no kuuuurwa co Ty pierdolisz, znów jej powiesz, że samotnosc wolisz!!!
|
|
 |
posiedze i poczekam i choć nie wiem czy warto, będę wmawiał sobie, że nadzieja nie jest głupich matką
|
|
 |
Zamiast chodzić gdzieś po nocy kurwa mać i pić do rana Powinienes zrobić cos dobrego dla nas .
|
|
 |
taki czas ludzie za pieniądze coś oddają, zaczynasz od szmaty kupisz nową i zyskasz, potem masz miano szmaty bo wzięłaś do pyska
|
|
 |
I potem pytasz czemu nie chcę się związać z Tobą, Czemu nie chwytam Cię za rękę kiedy idziesz obok, Bo wiesz, to dla mnie coś w stylu ciężki temat Szukam kogoś, kto wyprowadzi mnie poza schemat
|
|
 |
mam problem ale wiem że ktoś to rozumie, to co ja czuje, wiem, że on zniknie kiedy do niego się przytulę, za takie chwile dałabym wiele byś był obok, gdy drażni kłopot, a w głowie czarnych myśli potok..
|
|
 |
nie chcę być z kimś by zaspokoić własne pragnienia
chcę być z tobą dziś, bo bez ciebie mnie nie ma, nie ma
|
|
|
|