 |
Mamy taka piękną twarz... Za woalem gęsto tkanym z kłamstw...
|
|
 |
i niby wszystko się powoli układa, ale dalej jakby czegoś brakuje.
|
|
 |
- Chodź poszukamy razem, żab .. - Żab ? - Noo. Musze znaleźć sobie nowego księcia bo ty mnie już powoli zaczynasz wkurwiać . / ciamciaramciaa
|
|
 |
Zakochani patrzą sobie w oczy. chwytają się za ręce mówią sobie czuła słówka. ale później- chwytają się za słówka, mówią sobie w oczy i patrzą sobie na ręce..
|
|
 |
- 562426 243 .
- że co ?
- spójrz na klawiaturę komórki i się domyśl , idioto
|
|
 |
Rano obudził mnie Jego nieskazitelny pocałunek po czym wyszeptał 'wstawaj kochanie', nim zdążyłam z uśmiechem otworzyć oczy zdarł ze mnie kołdrę i z oczami małego dziecka, pełnymi małych świecących iskierek wykrzyczał 'no mała wstawaj, ubieramy choinkę!' rozwalił mnie ten tekst. Zachodząc się ze śmiechu zwlokłam się powoli z łóżka, zakładając Jego dużą bluzę i związując włosy w wysoki kok. Chwycił mnie za rękę i posadził na swoich kolanach zakładając mi na głowę czapkę mikołaja i owijając moją szyję srebrnym, puszystym łańcuchem choinkowym, popatrzył mi głęboko w oczy i namiętnie pocałował. Kocham te Jego dziwaczne odpały.
|
|
 |
Przyjaciel jest tą osobą, którą przyjemnie jest ci zobaczyć w drzwiach, kiedy całą twarz masz w pryszczach, straszny katar i gorączkę. Możesz mówić: \"Lepiej nie wchodź\", ale masz nadzieję, że powie: \"Nonsens. Wracaj do łóżka. Nastawię wodę na herbatę".
|
|
 |
Dziewczynka w przedszkolu zapytała kiedyś co to jest miłość.
- Miłość, Kochanie.. jest wtedy gdy chłopak wie np.
że panicznie boisz się pająków, a nigdy Cie nim nie przestraszy.
Albo Kiedy będzie jechać przez pół miasta po twoje ulubione lody, bo ty masz doła.
|
|
 |
Siedzieli u niej w domu. Oglądali jakiś bezsensowny program. Nagle ona wypaliła ` Pamiętasz tego Konrada z imprezy? ` Zesztywniał. ` A bo co? ` Uśmiechnęła się. ` Był ostatnio na urodzinach Kamila. Powiedział, że chce ze mną być i będzie na mnie czekał. ` Wyszedł na taras. Zapalił papierosa. W momencie, gdy do niego podchodziła wybuchnęła śmiechem. Spojrzał na nią pytająco ` Przepraszam Kochanie, ale uwielbiam, kiedy się tak denerwujesz. ` Znów zatruł płuca dymem. Wyciągnęła mu fajkę z dłoni. Pocałowała delikatnie i wciągnęła z powrotem do pomieszczenia. ` Zabiję go, mogę? ` Zaczęła się śmiać. Rzuciła w niego poduszką. ` Ooo nie! Wiesz, że właśnie zaczęłaś wojnę? ` Prychnęła. ` Że niby mam się bać? ` Biegali po całym domu z poduszkami w rękach i uśmiechami na twarzach. W końcu ją złapał. Objął w pasie i podniósł wysoko. Zaczęła krzyczeć ` Puść mnie wariacie! ` Postawił ją na ziemi, ale wciąż trzymał dłonie na jej biodrach. ` Nie puszczę Cię! Tym bardziej, że czeka na Ciebie jakiś frajer. `
|
|
 |
- Opowiedz mi coś.
- Co? (...)
- Coś, czego nie opowiadałeś żadnej innej.
|
|
|
|