 |
Z zaciśniętą pięścią nie da się podać ręki na zgodę..
|
|
  |
nie znam nikogo więcej kto byłby tak niepoprawny w miłości jak ja.
|
|
  |
od czasu do czasu człowiek musi poczuć, że ma o co walczyć. inaczej wszyscy bylibyśmy bezuczuciowymi robotami.
|
|
 |
Będą inni. Inne usta, inne dłonie, inne uczucia. Zakochamy się na nowo, wejdziemy w nowe, szczęśliwe związki. Będziemy śmiać się do łez, będziemy zatapiać w innych ramionach z poczuciem spełnienia. Zmienimy nasze plany i przestaniemy siebie w nich uwzględniać. Pójdziemy nieznanym drogami. Zaczniemy żyć dla innych. Zobaczysz, będziemy mieli nowe, świetne życia, ale nigdy nie zapomnimy siebie. Gdzieś tam w głębi serca zawsze będziemy do siebie tęsknić i myśleć jakby to było gdybyśmy wtedy nie spierdolili. / esperer
|
|
  |
jeżeli człowiek walczy - nie przegrywa, nigdy.
|
|
 |
Najgorzej jest udawać przed samą sobą. Obiecujesz, że od jutra wszystko się zmieni, mija tydzień, a Ty nadal stoisz w tym samym miejscu, a Twoje rany nie zabliźniły się ani trochę. Wmawiasz sobie, że jest lepiej, że tym razem odpuścisz. Unosisz głowę do góry i połykasz łzy, bo masz dość bycia słabą, chociaż wewnętrznie cała się trzęsiesz i nie ma już w Tobie nic co walczy. Próbujesz sprzedać wszystkim bajkę o byciu szczęśliwym, a w rzeczywistości modlisz się, aby ktoś Cię odciął od tego bólu jak od respiratora. / esperer
|
|
  |
z czasem po prostu przestałam interesować się czy jest ci dobrze, czy smacznie śpisz, a może nie potrafisz zasnąć. przestałam dbać o to, czy masz coś do jedzenia. czy nie jesteś obolały, zmęczony. wręcz pragnęłam byś był. byś w końcu poczuł ból. może w ten sposób zażył byś odrobinę apatii.
|
|
  |
dzisiaj znów cała roztrzęsiona siadam na parapecie okna i jedyne co widzę to szczęście innych ludzi oplatanych nocą. widzę ich radosne oczy i prawdziwe spojrzenia. słyszę jak szepczą do siebie z ogromem miłości. proszę o sen, teraz. chcę zasnąć. i Boże spraw, abyś spalił się z moich myśli jak papieros pomiędzy palcami.
|
|
 |
Teraz to się pierdol tak mocno jak ja cierpiałam. / esperer
|
|
  |
naprawdę trudno jest mi powiedzieć co do ciebie czułam. coś w rodzaju 'nie chcę cię, nienawidzę. ale zbyt długo zwlekałam z rozstaniem i za mocno się przywiązałam'. szkodzisz mi, cholernie mi szkodzisz. na psychikę, na urodę, na życie. ale chyba jedyne czego teraz chcę, to Twój wzrok w moich cyckach.
|
|
|
|