  |
wszystko tak okropnie w niej drgało, wszystko bolało jakby ktoś był czelny wyrywać jej wszystko co miała, po kawałku. płuco, wątrobę, Ciebie.
|
|
  |
wszystko to co się dzieje. to jest nie warte picia własnych łez.
|
|
  |
to niewyobrażalne ile można znieść przez jeden rok, a później w jedną sekundę powiedzieć 'dość'.
|
|
 |
Flesze z melanży nie pamiętam wiele. Nie pamietam Twojej twarzy. Zapominam Ciebie.
|
|
 |
od lutego ganiamy się jesteśmy z kimś ale nie możemy na siebie trafić ja chciałam w końcu natrafić na ciebie na tej samej drodze być ale ty kolejny raz skręciłeś na zakręcie w prawo
|
|
 |
Za każdym razem miało być inaczej, ale za każdym razem się to nie udawało. Ani jej, ani jemu.
|
|
 |
Tyle tu wspomnień o tobie,
że mógłbym z nich spokojnie stworzyć cały wszechświat.
|
|
 |
Zrobiliśmy razem setki kilometrów po niebie,
ale na którymś z postojów zostawiliśmy sens.
|
|
 |
Bo myślę ciągle „przebyliśmy tyle serpentyn we dwoje
wyłącznie po to, żeby ujrzeć koniec na kolejnej z nich?”
|
|
 |
Myślałem, że bez ciebie umrę, i chyba umarłem.
|
|
 |
Stałem z tobą w przedpokoju z rzeczami
ostatni raz tuląc Cię tak, że mogłem zedrzeć z ciebie skórę.
|
|
 |
Kiedyś umiałem, gdy spałaś, wykleić twój cały pokój
Kartkami z napisanymi zdaniami „jesteś cudem”
|
|
|
|