 |
Obiecaj mi, że nigdy nie zapomnimy kim dla siebie jesteśmy, ile razem przeżyliśmy i ile jeszcze przejdziemy. Obiecaj mi, że będziemy zawsze i nie będziemy musieli przypominać sobie, że powinniśmy być. Obiecaj mi, że za miesiąc, pół roku czy dwa lata z takim samym zapałem będziemy planować swoje wspólne życie. Obiecaj mi, że będąc na drugim końcu świata nie będę musiała zastanawiać się co w tym momencie robisz, bo właśnie będziemy kolejną godzinę rozmawiać przez telefon. Obiecaj mi, że nigdy nie będę musiała płakać podczas oglądania naszych wspólnych zdjęć. Obiecaj mi, że nie muszę się niczego obawiać. Obiecaj mi, proszę.
|
|
 |
Może jeśli powoli zacznę Ci znikać, jeśli będzie mnie z każdą minutą coraz mniej, jeśli w rezultacie zniknę całkiem.. może zrozumiesz.
|
|
 |
Rozpieprza mnie fakt, że przecież mogliśmy..
|
|
 |
Wszystko co było puścić z dymem, pierdolić ten cały sentyment.
|
|
 |
No bywa. Coś się kończy, coś zaczyna. Z Tobą się skończyło. Mogło zacząć, ale Ty wiesz lepiej.
|
|
 |
Jest taki moment, kiedy nie wiesz czy jest lepiej, czy gorzej, czy boli, czy nie boli, kiedy nie czujesz nic.
|
|
 |
Nie lubię tych wieczorów, gdy skulam się pod kołdrą na łóżku, przytulam do poduszki i usiłuję panować myśli, które rozpierdalają mi głowę.
|
|
 |
Nie powiem, że nie wierzę w miłość. Wierzę - tylko nie w moim przypadku.
|
|
 |
Nie znudziło Ci się jeszcze takie olewanie mnie? Nie? Jak się znudzi to daj znać, może się jeszcze trochę postaram o Ciebie.
|
|
 |
Nie umiem o Ciebie walczyć, ale tak strasznie mi na Tobie zależy.
|
|
 |
Nie przestałam Cię kochać, ale przestałam to okazywać, bo niezależnie od tego jak bardzo się starałam i tak miałeś to w dupie.
|
|
 |
Więc pieprzyć to. Niech tak będzie.
|
|
|
|